A z jakiego powodu mogą być takie dziury w roslinach? Rosną ładnie, soczyste kolory, a potem pojawiają się takie dziwne otwory w liściach. Dozuję potas i podmianki robię na odstanej kranówce. Dozuję też co2 z butelki, jak mi się przypomni. Te czerwone rosną najładniej, mają zdrowe, duże liście (tak mi się wydaje).
Aaa, szukam zbiornika 100x50x50. Może być float, ale transparentny silikon. Nie pali się, ale brakuje już miejsca
Pokochalam to słodkie tak samo, jak słone, a skoro już pani w sklepie zrobiła mnie w bambuko i sprzedała rybki, które nie nadają się do 120l to chce podwoić litraz. Filtr mam nadzieję da radę. Szafka będzie już niedługo, akurat wymieniam meble w salonie, dziś przyszly, więc z tej szafy, która miała iść na smietnik powstanie szafka pod akwarium za grosze do powiększenia słodkości brakuje tylko szkła, podłoża i kilku kamieni dla dekoracji.
Jeszcze trochę czasu minie, ale mam pytanie, czy w słodkim możliwa jest bezpieczna przekładka w kilka dni?
Po wystawie w palmiarni, gdzie wszystkie akwaria przeniesione zostały w jeden dzien wydaje się, że bez problemu.
Pomyślałam, że jednego dnia wyjelabym wszystkie roslinki i dekoracje do jednego zbiornika, a jak już będzie tylko podłoże to same rybki i krewetki do innego zbiornika, z napowietrzaczem i grzałką i wodą z podmianki z poprzedniego dnia.
Potem bym odsunęła stare akwarium, na jego miejsce postawiła nowe. Całość piachu bym zabrala ze starego, jest czysty bo akwarium działa niedlugo, a pewnie są w nim już też pożyteczne bakterie. Wodę też, ile się da że starego, a resztę uzupełniła pół na pół rodi i odstaną kranowką. Kranowke mam fajną, dość miękką z Goczałkowic, lokalni akwarysci, którzy mają wodę z innego ujęcia mi zazdroszczą
Po przeniesieniu podloza i dodaniu części nowego, przesadzeniu roślin włączyłabym filtr bez czyszczenia go. Jest nowy, ale do czasu przekładki pewnie biologia się w nim rozwinie i nie zdąży się bardzo zasyfic. Rybki bym przeniosła dopiero na drugi dzień, jak się woda wyklaruje. Brzmi ok?