Ciężko powiedzieć jak duze wachania są dopuszczalne kiedy wszyscy dążymy do stabilnosci. Mniejszy zbiornik prowadziłem na podmianach i niby parametry stabilne a korale biedniały. Przeszedłem na większy i nagle korale napompowane jak nigdy. Po pewnym czasie znowu spadek formy. Sprawdzam parametry a tu Ca 380. Poszedłem w Balinga plus kropelki od AF. Forma korali wróciła.
Wniosek wyciągnąłem taki: ponad połowa wody w nowym zbiorniku była żywa że sklepu. Korale trafiły do nowego akwarium i dostały zastrzyk energii w postaci mikro elementów i aminokwasów itp. Pojawiły się przyrosty i stąd spadek Ca którego nie było w mniejszym zbiorniku. Konieczne było pójście w Balinga mimo że wcale nie zwiekszylem obsady.
1 godzinę temu, Bishop358 napisał:Dokupienie koralowcow zwiekszy konsumpcje KH dzieki ktoremu moze uda mi sie utrzymac je na nizszym poziomie (no chyba ze sie myle to mnie poprawcie)
Do wiązania Ca w szkielety potrzebne jest wlasnie Kh. Zwiększając masę koralową zwiększysz konsumpcję Ca oraz Kh.
Ja pokusił bym się o ICP ponieważ słaba kondycja niektórych korali może być skutkiem braku mikro a niekoniecznie wachań o których piszesz.
2 godziny temu, niwre37 napisał:u siebie mam na moje oko niewykrywalne no3 i po4 a miekasy rosną aż milo w tym tez briareum ,moim zdaniem teza o tym ze miękkie lubią "bagienko" jest wysoce przesadzony.
Nie zgodzę się z tym. U mnie też no3 i po4 na zero, ale czy to znaczy że miekasy rosną w czysciutkiej wodzie? Korale biorą udział w procesie filtracji pochłaniając cześć związków zawartych w wodzie. Jeżeli dla przykładu z procesów przemiany materii mamy 40 jednostek nutrientow, bakterie przetwarzą 25 jednostek, odpieniacz usunie 5 a pozostałe 10 pochłoną korale i inne życie to w tak zbilansowanym układzie woda mierzona jest czysta a miekasy rosną aż milo. ( oczywiście jednostki w sensie matematycznym dla przykladu).