11 godzin temu, R.I.P napisał:Również polecam zamiast tanich refraktometrów którymi można narobić sobie sporo bigosu ( jak ja ).
Ale może w tym rzecz, że nie ma sensu porównywać tanich refraktometrów optycznych z chin do przewodnościowego miernika hanny? Ja trafiłem marny miernik przewodnościowy, teraz mam porządny refraktometr (które swoją drogą był tańszy niż badziew elektroniczny) - porównanie wychodzi mega na plus na refraktometru. Z tego co wnioskuję większość nabywców hanny miało wcześniej doświadczenie z tanimi refraktometrami i im porównanie z hanną wychodzi na plus dla tej drugiej. Tyle że w obydwu przypadkach porównujemy dwie skrajności, końce skali. A czy jest ktoś, kto miał porządny refraktometr a teraz kupił hankę? Jak wypadnie takie porównanie?
A druga sprawa, czy ktoś z posiadaczy tej nowej hanki weryfikował już jej odczyty jakoś, np z ICP, czy choćby ze sprawdzonym, skalibrowanym refraktometrem? Bo dla mnie kwestią podstawową jest to, czy pomiar jest pewny, powtarzalny, odporny na "zakłócenia" (trochę bardziej zużyte baterie, lekko zanieczyszczone elektrody...). A czy wykonanie pomiary zajmie 5 sekund, 15 sekund, czy minutę, to jest detal. To i tak nic w porównaniu do upierdliwości testów kropelkowych.
Taki też detal, że ten miernik waśnie ni jak nie jest alternatywą dla tanich refraktometrów. Może być alternatywą dla porządnych/markowych refraktometrów optycznych albo dla już półprofesjonalnych dużych refraktometrów elektronicznych. Ale wybór "lunetka z Chin" albo miernik hanny to żadna alternatywa, zupełnie inna półka cenowa, inna jakość, inne oczekiwania względem sprzętu.