Co do waty na wierzchu - trzeba pilnować wymian. Jak się trochę syfu nazbiera i się przypcha trochę wata, to woda się spiętrza i mogę sobie wyobrazić, że w skrajnej sytuacji może pocieknąć gdzieś woda z kaskady poza akwarium. Aczkolwiek, mnie się nigdy to nie zdarzyło. Tak jest przynajmniej z taką luźną watą (np jbl). Całkiem dobrze się sprawdza taka sprasowana wata od aqua szuta (takie coś: https://erybka.pl/product-pol-1764-AquaSzut-Wloknina-filtracyjna-10-szt.html)
Co do refraktometru - warto na niego uważać mimo wszystko i częściej sprawdzać na płynie. Powinien na RO pokazać 0, a na płynie saliferta - 35. Najważniejszy jest zakres w okolicach 35, więc nie dyskwalifikuje go to jeszcze, ale może np szybciej się taki sprzęt rozkalibrowywać.