No to raczej nie nastawiacie mnie optymistycznie. Niestety jednak przed chwilą znów zaobserwowałem to podcieranie się... czyli pewnie jutro odwiedzę erybkę, zobaczę co mi powiedzą. Myślicie żeby zabrać rybę ze sobą?
Edit:
Dzwoniłem do erybki. Komentarz: "Kupić coś czyszczącego, karmić czosnkiem i będzie dobrze". Na pytanie o jakiś rabat na krewetkę usłyszałem odpowiedź, iż "nie ma podstaw, gdyż jest to zdrowa ryba"