Z testami to tak jest, że jak białe to białe i nie ma nic do interpretowania , inna sprawa to czy wynik 0 to faktycznie 0 , natomiast jak już są kolory to niestety są czasami tak podobne , że trzeba się nagłowić , jak ostatnio test jodu , w domu wydawał się 0 , na zewnątrz przy zachodzącym słońcu niby coś jest.
Pod tym względem (o ile jest dokładna) fajna jest Hanka , są cyferki i już.
Z babką jest trudna sprawa, ponieważ jest cierpliwa, skubana po kilka ziarenek i pluje tam gdzie chce i tak cały dzień, na razie zrobiła sobie kopiec i nic nie przesypuje od ok. miesiąca, więc pomyślałem, że dosypię w puste miejsca i tak zostawi a przy okazji dowiedziałem się, że cinctus i randali żyją , bo musiałem odkopać briareum pod którym siedzą, czasami cinctus wystawi łepek jak karmię.
No i dodam, że nie jestem mega zapalonym Morszczakiem, po prostu zawsze chciałem mieć akwarium nie do końca wszystko ogarniam, nie czytam codziennie jakichś artykułów ale staram się na tyle ile mogę dbać o to co jest, stąd łatwe stosunkowo i miłe dla oka życie.