Dwa dni temu postanowiłem przyciąć jedną fioletową akcoporę ,bo za szybko rosła i była zbyt duża,wchodziła na zieloną akroporę i parzyła mi milkę.Odciąłem może z 5 kawałków wielkości ośmiu centymetrów.Na drugi dzień rano patrzę koralowiec w połowie jest już biały,zaczął lecieć od dołu .
Co się dzieje?Czyżbym za dużo go przyciął i zrobiła się jakaś infekcja bakteryjna?
Dodam jeszcze że ten koral to nie jakaś mała szczepka tylko sporej wielkości koralowiec ,którego mam od początku.
Tydzień temu zrobiłem większą (25%)podmianę wody niż dotąd (12%),chciałem trochę odświeżyć , przewietrzyć system .Jeszcze jedna rzecz ,może najistotniejsza ,miesiąc temu straciłem moją jedyną euphyllie przez Brown jelly ,dwa dni i było po koralowcu .Może to ma coś wspólnego z bieleniem fioletowej acropory po cięciu.
Acropora zaczęła bieleć po cięciu ,nie przed to jest bardzo ważne.
Dzisiaj rano już prawie cała acropora była biała .Nawet jeden kawałek zielonej zaczął bieleć w miejscu w którym się stykały razem,widać to na drugim zdjęciu.