Witam,
Na wstępie:
Kostka z panelem ok 60l w obiegu.
Działa od września, u mnie od miesiąca po sprawnej przeprowadzce (wszystko w wodzie z akwa więzione)
LED DIY epistar 2 kanały RB 1 biały
Sól Red sea
Parametry stabilne:
1.025
No3 - z początku 10 powoli zbite do stabilnego 2
Po4- cały czas 0,03 (saliferta)
KH - 8,6
Ca 400
Bakterie Zeobak, reef feeder, aminokwasy zeo, odrobina artemii oceans nutrition.
Do rzeczy:
Ten nalot pojawił się po dwóch tygodniach. Ma postać włosków 3mm jednakowej długości, kompletnie bezbarwny/białawy. Przedmuchiwanie pipetą nie usuwa. Trochusy wydają się trochę tego szamać
Przeszukałem pół internetu i nic podobnego nie znalazłem.
2.
Co to za koral?
Nie widziałem oznak szkieletu specjalnie, od tej postaci potrafił się wypompować niemal na płasko, tkanka poza zielonym brązowo fioletowa. Jadł polipował przy karmieniu.
3.
I najgorsze, co mu może dolegać.
Po dwóch tygodniach wyglądał tak:
A obecnie tak:
W 3 tygodniu też wyglądał jw, wniosek poprzedniego właściciela: prześwietlony. Skręciłem lampę do ok 60% bo poprzednik uzywał max 2 kanałów.
widać na nim chyba lekkie uszkodzenie tkanki jednej główki bo kilka flaczków wysunął.
Przed utratą koloru zrobił "kupę" min 2 razy, w trakcie raczej też robił.
Gdzie mogę szukać przyczyny?
Dodam tylko, że reszta LPS (2 euphilie, m.lordhowensis) i miękkie (xenia, Zoa) w świetnej kondycji. Martwi mnie natomiast brak konsumpcji kH i Ca - 2 tygodnie bez podmiany i nie drgneło. Przez cały czas takie same. Widać to po milce, która od miesiąca nawet o 1mm nie przyrosła, a polipuje cały czas.