1 godzinę temu, dale napisał:Tester z VDR wskazali dobry kierunek:
- trzeba znać dokładny skład firmowych - sprawdzonych roztworów, lub potrzeby akwarium - a tego bez doktoratu (co najmniej) nie znajdziesz samemu...
- trzeba wiedzieć jakie to roztwory mają być (nie skład pierwiastkowy), znać wpływ stężeń na życie w baniaku (sławny cytat Paracelsusa...)
- trzeba kupić te roztwory lub je otrzymać
- trzeba je dokładnie odmierzyć
Na tym forum, zakładam, że na palcach jednej ręki można było by policzyć ludzi którzy byli by w stanie zrobić pełny zamiennik ballinga.
No bez przesady. "Firmowe" roztwory to żadna wiedza tajemna. Skład wody morskiej jest powszechnie znany. Nawet na reefhub jest artykuł o DSR po plsku (można też u źródła poczytać) i nie wymaga to doktoratu z chemii, raczej znajomości podstaw ze "starej" podstawówki (nie wiem, jak to teraz wygląda), a z licealną wiedzą to już możesz być ekspertem od DSR. Generalnie, masz kalkulator, masz info jaki roztwór przygotować, wystarczy odrobinę staranności, chęci, no i regularne ICP to raczej podstawa (choć pewnie jako samo SBS to by wystarczyło trzymać się proporcji z NSW). Dostęp do chemii to też nie problem, jest allegro, są różne pomniejsze sklepy... A chemia cała potrzebna to też żadne substancje niebezpieczne, do których dostęp byłby jakoś ograniczony prawnie. Tak więc, żadna to wiedza tajemna, do tego dość dokładnie opisane już wszystko w sieci (dla tych co z chemią w szkole byli na bakier:-).
Inna sprawa, to opłacalność takiego przedsięwzięcia. Zarówno finansowa (trochę tej chemii jednak potrzeba. Jak wszystkiego kupić choćby po pół kilo, to się tego zbierze sporo) jak i praktyczna (przygotowanie roztworów, ich dozowanie, wszystko zajmuje czas). Może jak ktoś ma baniak kilka m3 pełen spsów, że tego balinga leje faktycznie ogromne ilości, to jeszcze się to jakoś kalkuluje, ale w akwarium przeciętnym lub małym... wątpię. Mowa oczywiście o SBS i mikro, bo wapń, magnez i kh pewnie zawsze się będzie opłacało kupić odczynniki zamiast "markowego" ballinga, bo przecież to dokładnie to samo.