Po 3 latach bezawaryjnego działania filtr rodi odmowil współpracy. Kiedyś lał 20l rodi w niecałe 3 godziny, teraz 3 dni. Wymieniłam wszystkie bebechy, w sensie prefiltry, razem z żywicą. Nie pomogło. Myślałam że to problem z cisnieniem wody, ale jednak nie. Mieszkam na parterze, wszystko tryska, jak u młodego po weselu. Myślę sobie, może wężyk się jakiś zatkał. Zaczelam po kolei każdy sprawdzać i wyszło, że problem jest na membranie. Membrana jest nowa. Zero odcieku do kanalizacji, ogranicznik po nocy suchy jak pieprz. Wymieniłam ogranicznik na nowy. Oryginalny miał flow 420, nowy 450. Teraz sytuacja odwrotna. Z ogranicznika woda leci mocnym strumieniem, czysta woda zero. Bez zywicy kapie kilka kropli na minutę, z żywicą zero. O co chodzi? Ciśnienie wody w sieci nie spadlo. Kiedyś ten filtr produkował 20l czystej wody w 3 godziny, przez noc potrafił zrobić prawie 100l.
Historia edycji
Po 3 latach bezawaryjnego działania filtr rodi odmowil współpracy. Kiedyś lał 20l rodi w 3 godziny, teraz 3 dni. Wymieniłam wszystkie bebechy, w sensie prefiltry, razem z żywicą. Nie pomogło. Myślałam że to problem z cisnieniem wody, ale jednak nie. Mieszkam na parterze, wszystko tryska, jak u młodego po weselu. Myślę sobie, może wężyk się jakiś zatkał. Zaczelam po kolei każdy sprawdzać i wyszło, że problem jest na membranie. Membrana jest nowa. Zero odcieku do kanalizacji, ogranicznik po nocy suchy jak pieprz. Wymieniłam ogranicznik na nowy. Oryginalny miał flow 420, nowy 450. Teraz sytuacja odwrotna. Z ogranicznika woda leci mocnym strumieniem, czysta woda zero. Bez zywicy kapie kilka kropli na minutę, z żywicą zero. O co chodzi? Ciśnienie wody w sieci nie spadlo. Kiedyś ten filtr produkował 20l czystej wody w 3 godziny, przez noc potrafił zrobić prawie 100l.
Po 3 latach bezawaryjnego działania filtr rodi odmowil współpracy. Kiedyś lał 20l rodi w godziny, teraz 3 dni. Wymieniłam wszystkie bebechy, w sensie prefiltry, razem z żywicą. Nie pomogło. Myślałam że to problem z cisnieniem wody, ale jednak nie. Mieszkam na parterze, wszystko tryska, jak u młodego po weselu. Myślę sobie, może wężyk się jakiś zatkał. Zaczelam po kolei każdy sprawdzać i wyszło, że problem jest na membranie. Membrana jest nowa. Zero odcieku do kanalizacji, ogranicznik po nocy suchy jak pieprz. Wymieniłam ogranicznik na nowy. Oryginalny miał flow 420, nowy 450. Teraz sytuacja odwrotna. Z ogranicznika woda leci mocnym strumieniem, czysta woda zero. Bez zywicy kapie kilka kropli na minutę, z żywicą zero. O co chodzi? Ciśnienie wody w sieci nie spadlo. Kiedyś ten filtr produkował 20l czystej wody w 3 godziny, przez noc potrafił zrobić prawie 100l.
Po 3 latach bezawaryjnego działania filtr rodi odmowil współpracy. Kiedyś lał 20l rodi w 3-4 godziny, teraz 3 dni. Wymieniłam wszystkie bebechy, w sensie prefiltry, razem z żywicą. Nie pomogło. Myślałam że to problem z cisnieniem wody, ale jednak nie. Mieszkam na parterze, wszystko tryska, jak u młodego po weselu. Myślę sobie, może wężyk się jakiś zatkał. Zaczelam po kolei każdy sprawdzać i wyszło, że problem jest na membranie. Membrana jest nowa. Zero odcieku do kanalizacji, ogranicznik po nocy suchy jak pieprz. Wymieniłam ogranicznik na nowy. Oryginalny miał flow 420, nowy 450. Teraz sytuacja odwrotna. Z ogranicznika woda leci mocnym strumieniem, czysta woda zero. Bez zywicy kapie kilka kropli na minutę, z żywicą zero. O co chodzi? Ciśnienie wody w sieci nie spadlo. Kiedyś ten filtr produkował 20l czystej wody w 3 godziny, przez noc potrafił zrobić prawie 100l.
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.