Kolory koralowców w moim zbiorniku mnie nie zachwycają. Za to zachwyca mnie obserwacja ryb i to jak uczą się od siebie. Po wprowadzeniu ostatniej Zebrasomy do zbiornika obserwuje ją jak uczy się od innych ryb. Początkowo nie podpływała do karmnika z nori, ale obserwowała co robią inne ryby. I tak po kilku dniach skubie nori. Podobnie jest z marine grazer. Dzisiaj zauważyłem, że już dopycha się do krążka. Ciekawą obserwacją był mój Chelmon. Po wprowadzeniu go do zbiornika przez pierwsze pół roku nic nie jadł prócz omułków i tego co znalazł w skale. Już myślałem, że będę skazany na codzienne podawanie małż. Sytuacja diametralnie się zmieniła po w puszczeniu białobrodego. Chelmon nauczył się od niego jeść mrożonki i łapanie ich z toni wody. Dziś je wszystko co wpadnie do zbiornika, włącznie z nori. I zazwyczaj jest pierwszy przy korytku...