To, że choroba nie przeskakuje na inne ryby może być chwilowe. Kulorzesek (o ile to on jest winny) ma swój cykl rozwoju. Pozostale ryby wydają sie zdrowe, ale to moze byc do czasu, poki będą mialy siłę się przed nim bronić. Ale kiedy się namnozy plywek ponad to, co wytrzyma ich system immunologiczny, to może się zacząć pogrom.
Daj uv, ale nie to sumpa, tylko do głównego. Tam, gdzie są siedliska. Przy skałach zasysaj wodę do lampy. UV w sumpie daje praktycznie nic, bo najwięcej plywek pasozyta czatuje przy skałach.
Ja próbowałam herbtany, polyp lab, metronidazolu i innych leków od weterynarza, ozonu do odpieniacza , nic nie pomogło. Dopiero herbtana plus odsysanie 2crazy dziennie wody z głównego przez uv zaczęło powoli działać. Możesz też preis coly spróbować, ja akurat tego nie używałam na ospę, ale skoro u elespero pomogło to może warto.
Herbtana nie zabija ospy. Ona tylko wspomaga system immunologiczny ryb, ale kiedy pasożyt zdąży uwolnić ogromną ilość plywek, wtedy herbtana już nie pomoże. Możesz jeść szpinak, szprycoeac sie sterydami i trenować na siłowni, ale kiedy ktoś Ci wrzuci 150 kg ciężaru, to nie dasz rady. Dlatego prócz herbtany trzeba szukać czegoś jeszcze, skoro już jest kropek dużo.