Parę razy nie włączyłem grzałki na noc w chłodniejsze jesienne dni. Nad ranem temperatura wskazywała 23c. Jedynie Dori miała ospę :). Reszta zwierzaków miała się dobrze. Krótkie wahania temperatur nie powinny mieć drastycznego wpływu na koralowce. Włączyłem grzałkę i stopniowo dobiła do 26c czyli typowej temperatury wody dla środowisk tropikalnych. Zauważ, że nawet w akwarystyce słodkowodnej, sugerowaną temperaturą dla ryb tropikalnych jest właśnie 26c.
Latem temperatura wody potrafiła dochodzić do 28-29c przez parę dni. Wtedy wrzucałem butelki plastikowe z lodem:). Natomiast zasada jest podobna w obydwie strony z temperaturą, poza tą różnicą, że lodu nie dorzucasz przy 24c
Trzymam u siebie 25c od zawsze. Dolna granica faktycznie jest niższa o parę stopni. Zawsze dobrze mieć mały margines, a zwierzaki można przyzwyczaić.