W dniu 7.02.2024 o 08:44, Pablo120288 napisał:Brawo, że się nie poddałeś. Prawdziwy pasjonat. Takimi wpisami mysle że dajesz dużo siły osobom które przymierzały się do likwidacji swoich zbiorników
Nie poddawaj się bo to piękne hobby!
Dzięki wielkie Oczywiście nie mam zamiaru się poddawać. Powiem więcej - sam się trochę dziwię, ale po przekładce wszystkiego do nowego szkła pasja na nowo odżyła. W ciągu ostatnich dwóch tygodni byłem przynajmniej 5-6 razy w kilku sklepach (nawet dzisiaj), gdzie przez poprzednie 2-3 lata nie zajrzałem do żadnego ani razu i ograniczałem się jedynie do wysyłkowego kupna niezbędnej chemii, a zbiornik kręcił się z rozpędu i był praktycznie bezobsługowy. Dzisiaj np. przytargałem fajną turbinarię oraz glabrescensa. Aktualnie tez próbuję dokooptować do załogi malutkiego truncatusa wielkości 5 złotówki (siedzi drugi dzień w pułapce i przyzwyczaja do swojego widoku m.in. dużego żółtka - mam nadzieję, że akcja się powiedzie). Obecnie jak wchodzę do sklepu to na widok korali i ryb robi się miło jak za dawnych dobrych lat, a jeszcze ze 2 miesiące temu zastanawiałem się i dziwiłem jak to kiedyś mogłem tak często jeździć (czasami po kilkaset km) do sklepów po całym kraju, czy też zaprzyjaźnionych akwarystów i poświęcać na to ogrom czasu. Jakoś jedynie nie powróciła pasja do acropor, ale to bardziej z rozsądku - po 10 latach przygody wiem już, że w moim przypadku przy dosyć częstych wyjazdach poza dom praktycznie co kilka lat musi przydarzyć mi się jakiś mniejszy lub większy kataklizm i mocne przetrzebienie całości życia w zbiorniku. Oczywiście na pierwszy ogień idą wtedy acry - mam ogromne wiadro podstawek głównie po acrach wyciągniętych na przestrzeni tych lat - myślę, że jest ich ponad 200. Tak więc może to i lepiej, że już tak nie ciągnie do wymagających korali. Z pewnością lepiej dla portfela. Szkoda jedynie, że forum nie tętni już życiem w takim stopniu jak dawniej, ale widzę, że ze starej załogi jednak masę osób nadal tutaj wpada od czasu do czasu. Oby jak najczęściej!