Akwarium się rozkręca. Biologia jakaś konkretniejsza już jest bo odpieniacz cały czas wywala już muł. Powoli korali przybywa. Najwięcej dzieje się w refugium, gdzie pełno życia - pod glonami postawiłem pojemnik z porcją żywego piachu od Konrada nanokaczora (przy okazji: dzięki za spotkanie, od tego człowieka można się bardzo wiele nauczyć), w którym jest masę życia (co najważniejsze nie ma niczego niepożądanego). Są kiełże, jakieś inne mini skorupiaki, spaghetti worms, wężowidła, wieloszczety etc. Dodatkowo przy stracie dorzuciłem tam kawałek suchej skały by całe to tałatajstwo miało się lepiej. To wszystko bardzo popchnęło mi goły system do przodu i tchnęło w niego życie. Refugium to jedna z najlepszych rzeczy dla akwarium morskiego. Co kilka dni wyrzucam 2-litrowy pojemnik spaghetti i caulerpy. Wygląda na to, że glonom bardo odpowiada światełko od Tunze, które jest wodoodporne i można je również zanurzać. Na R2R znalazłem bardzo pozytywne opinie odnośnie tej niepozornej lampki. Parametry w normie, dodatkowo dozuję PO4 z Colombo, bo na hance niskozakresowej kompletne zero. Jak na świeży, nieustabilizowany baniak to nie do końca ok., co wiem już z przeszłości i by za chwilę nie popaść w cyjano i inne plagi właśnie to dozowanie. Bez dozowania akwa w 24h przerabia 0,02 ppm do zera. Jedyny problem z jakim obecnie się borykam to brak jednej z dwóch lamp. Lampa przyjechała niesprawna (uszkodzony moduł wifi, niewłaściwy kolor światła w porównaniu do drugiej lampy) więc ją zareklamowałem i po tygodniu przyszła kolejna również niesprawna (lampa przy delikatnym potrząśnięciu lub nawet samoczynnie się rozłączała - filmik poniżej). Ponownie zareklamowałem i czekam już ponad dwa tygodnie na sprawny sprzęt. Niestety sklep nie poszedł mi na rękę i nie wysłał egzemplarza od siebie z półki (mimo, że roszczenie po stronie producenta zostało uznane) tylko każe czekać na przesyłkę z GB, która dojść nie może. Średnio to wygląda na tle innych sklepów i doświadczeń z nimi w reklamowaniu produktów (szczególnie tych, które są pilnie potrzebne typu odpieniacz, czy światło), ale cóż... Nawet reklamacja w czeskim sklepie marine aquatics przebiegała sprawniej. Więcej pisać nie będę bo historia jest bardziej złożona i wiele mógłbym tu jeszcze napisać, w tym o samym kontakcie ze sklepem, pakowaniu elektroniki (lampa była zapakowana nie jak elektronika, ale jakby to były kamienie do zeovitu) etc., ale nie będę nikomu mimo wszystko robił pod górę. Nazwy sklepu nie będę ujawniał. Może to jednorazowy przypadek. Także tego... jak lampa wreszcie przyjdzie to będzie z górki, bo korali przybywa i żądają pilnie światła. Filmik poniżej: