Witajcie, w dniu wczorajszym tj. 19.09.2019 wpuściłem do zbiornika jedną Nemateleotris decora wielkości około 4-5cm...
Przy wpuszczeniu strasznie się motała i to się działo tak szybko, że gdzieś wpłynęła... I tak od wczoraj ani widu ani słychu śladu po rybce nie ma były już dwa skromne karmienia obsady ale po rybce ani śladu...
Podobno rybki są skoczne więc latarka w dłoń i szukałem dookoła zbiornika czy gdzieś nie wyskoczyła - też pusto.
Pytanie czy rybka mogła gdzieś wpłynąć i się zaklinować? Czy po prostu tak się ukryła i potrzebuje dużo czasu na klimatyzacje?