11 godzin temu, nanokaczor napisał:Po pierwsze palitoksyny nie wytwarzają korale ale bruzdnice... i tu powinna stanąć kropka... ale....
ciekawe jest też to że po raz kolejny pianę bije użytkownik który napisał 17 postów - bardzo to wiarygodne.... Ile razy dostałeś bana? 10 a może 45? Kto to wie - w końcu ip jest zmienne a system operacyjny zmienić można jak buty...
Od wielu lat mam kilka gatunków tych korali, tnę je w zamkniętym pomieszczeniu i nigdy nie miałem żadnych objawów zatrucia.
Ta mityczna już palitoksyna jest wytwarzana właśnie przez bruzdnice....
A jak nie wierzysz kup sobie książki do toksykologii i poczytaj...
Co tu się odjaniepawla ??
Ciekawi jestem czy szanowny Pan czytał jakiekolwiek opracowania naukowe, czy jest z tej drugiej strony legendarnych obrońców Palythoa...
Wiedzę masz bogatą, ale zacznij ją weryfikować i uzupełniać. Polecam NCBI PUBMED etc.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3070722/
I więcej:
I wyprzedzając Twój dalszy atak, tak, bruzdnice też produkują palitoksynę i co najmniej 5 jej analogów - ale to nie dowód na to, że Palythoa popularne w akwariach jej nie wytwarzają, dowód masz w pierwszym linku i kolejnych z Googla. Nawet jeśli w tych konkretnych Palythoa, z których ekstrakcji palitoksynę dokonano odpowiedzialne za produkcję są zooksantelle to świadczy tylko o tym, że wymienione Palythoa są dla nich środowiskiem inicjującym do produkcji toksyny. W przypadku tej symbiozy występuje "co Twoje to moje" - niektóre Palythoa dostępne w handlu zawierają duże ilości palitoksyny. Ta z kolei na wiele sposobów może znaleźć się w powietrzu i nieść zagrożenie dla zdrowia. I to jest moje podsumowanie - ostrożnie i z szacunkiem.
P.S. Rozbawiła mnie Twoja wiara w lobby zmieniające IP celem destabilizacji sprzedaży na rynku Palythoa XD