Czyli znów kontrowersyjny (przynajmniej pewnie dla niektórych) temat. Czy gruby portfel jest konieczny, żeby z powodzeniem zajmować się morszczyzną? A może jednak większość z nas to "normalni" ludzie, z konieczności starannie liczący pieniążki wydawane na swoje (nietanie) hobby? Nie interesuje zamożność konkretnych osób, "zaglądanie do kieszeni", dlatego ankieta anonimowa. A skąd pomysł? W tematach na forum widać z jednej strony, że cześć osób dysponuje dużymi zasobami, ale też sporo osób otwarcie i szczerze przyznaje, że nie na wszystko je stać. To może warto tak statystycznie na to spojrzeć, których jest więcej? A docelowo, może takie zestawienie pozwoli odpowiedzieć na pytanie, na ile pieniądze są w tym hobby ważne?
Przyjęte kategorie dochodu nie wynikają z żadnej metodyki, są raczej umowne i takie, jakie wydały mi się sensowne. I tak:
1. "bez szału" - około średniej krajowej i niżej. W moim odczuciu w takim przypadku wydatki na akwarium już mocno mogą nadwyrężać budżet domowy.
2. "klasa średnia" - klika średnich krajowych. Czyli stać mnie na kredyt hipoteczny, na samochód na raty lub przyzwoity z drugiej ręki, większe wydatki akwarystyczne są możliwe, ale jednak wymagają planowania.
3. "bogactwo" - no powiedzmy 20k i wzwyż. Kwestie finansowe realnie nie ograniczają mnie w hobby akwarystycznym, mogę sobie swobodnie pozwolić na zakup sprzętu z najwyższej półki.
Ale, to tylko takie zgrubne kategorie. Jak ktoś zarabia średnią krajową ale swoją sytuację ocenia na pkt 2 - śmiało. Tak samo, jeśli ktoś zarabia 2 średnie i mu nie styka na bieżące wydatki, albo zarabia 15k i czuje się bogatym... Kategorie są w pełni subiektywne, chodzi o to jak sami oceniacie swoją sytuację, a nie ścisłe widełki.
I na koniec, absolutnie nie jest moim celem kogoś urazić, szufladkować jako "biedaka" czy "bogacza" poprzez tak a nie inaczej zaproponowane widełki. Ostatecznie to tylko zabawa i ciekawość, a nie zeznanie pit.
Edit
Kolega @barto125 nieco rozszerzył formułę ankiety i stworzył arkusz, w którym można bardziej szczegółowo opisać swoją sytuację. Jest to zgodne z sugestiami części użytkowników, więc pozwoliłem sobie linka dokleić na początku tematu, jakby ktoś miał chęć się wpisać. https://docs.google.com/spreadsheets/d/1Kv3s2e_2Rm7c-xtczwu4yXqTIgbm6vL3NmClwFK5-CQ/edit?usp=sharing
Nie mniej, nadal zachęcam do oddania także głosu w ankiecie "forumowej"