Chyba już się przyzwyczaiła do światła, choć póki świeci ona z tej norki nie wychodzi, tylko sobie czasem wystawia głowę, żeby się pogapic na mnie i sprawdzić pewnie, czy przyniosłam jej coś do jedzenia.
Akwarium z Rawką stoi 10 dni i na razie nie widać objawów powtórnego dojrzewania, czekam więc, aż się zaczną jakieś okrzemki czy cyjano. Glonów się nie spodziewam, bo to skały wyjęte z sumpa, żywe, czyste. Póki co widzę pierdylion widlonogow na szybach. Dziś trochę jej dodałam koralowców i makroglona, trochę kielzy, trafiły się też larwy wieloszczetów i dzikie wezowidlo, które siedziało od zoanthusami. Jeszcze mysis bym chciała trochę nałapać, żeby było komu dojadać resztki po rawce.
Czarne tubki musiałam jej zabrać, bo je wczoraj ukradła i udekorowała sobie nimi norkę. Pomyślałam, że może dlatego, że norka nie do końca jej się podoba. W zamian dostała kilkanaście małych fragmentów skałek i widzę, że woli je zabiera do środka i urządza po swojemu. Jeszcze kilka zostało na zewnątrz.
Kombinuje, co jej tam włożyć do kaskady. Na razie wypchana jest tylko wata. Wata miała być 2-3 dni, żeby zebrać pył z wody po przeprowadzce i tak została do dziś
Siporaxu chyba nie ma sensu pchać, bo skały jest według mnie sporo, jak na takie małe akwarium.
Sama Rawka je mało, czego nie zje, to wyrzuca poza norke i ja to usuwam, ale ja podkarmiam też jedna tubkę i dendro, które na razie tam zostawiłam.
Macie jakiś pomysł, co włożyć do kaskady?
Tak obecnie wygląda jej domek. Dałam jej takie zabiedzone koralowce, które były ciągle zrzucane na piach przez ryby, albo poparzone przez sąsiadów, może się u Habibi podkurują.