Cześć. Niedawno stracilam swoją około dwuletnią hodowlę fito, bo zakazilam sobie Wrotkiem. Kupiłam nowe fito, nie dość, że nie chciało rosnąć, to pojawiały się w nim pasma jakby śluzu. Hodowle zaorałam. Kupiłam fito z innego źródła. Ciemnozielone, bardzo gęste, niby super, ale trochę mi podejrzane. Moje poprzednie fito nie miało aż tak szmaragdowego odcienia, było bardzo gęste, ale zieleń nie była tak ciemna.
Poza tym moje "stare" fito miało jednorodna strukturę, nie było żadnych smug, odcieni, a w tym nowym, które rośnie niby bardzo szybko, jest ciemne, jednak są jakieś smugi, których nie da się rozmieszac. Mogę łyżka 5 minut mieszać, ale nawet przez chwilę nie ma homogenicznej struktury. Widoczne są chmury. O co może chodzić z tym fito?