Skocz do zawartości

Historia edycji

Nik@

Nik@

Godzinę temu, =Fresz= napisał:

  kiedyś byłem na szkoleniu google adworks i już wiem dlaczego wyświetlają mi się reklamy zawiązanie z czymś czego szukam emoji14.png j

 

Google AdWords ;) tak, znam to, też się uczyłam. Chciałam tylko zaznaczyć, że zakres jego "szpiegowania" jednak jest ograniczony, bo chociaż odsłuchuje moje rozmowy, nagrywa nawet, kiedy jestem z daleka od telefonu losowo to, o czym gadam że znajomymi (już teraz niby nie, bo wylaczylam te opcje w ustawieniach) to jednak nie wie, że na oponeo kupiłam już opony.

Ale to faktycznie już zupełnie nie na temat :)

fajnie by bylo jednak gdzieś do offtopa przenieść te posty. 

Aaa erybki reklamy mi się wszędzie podpowiadają. Wchodzę na stronę erybki więc nie dziwota. Ale wchodzę też do Jadwigi czy Jonafish m i ich reklam nie widzę, widać nie mają obsługi AdWords.

Wrócę jednak do wątku akwarystycznego. Wydaje mi się, że akwarystów morskich jest chyba mniej, niż 1% społeczeństwa, więc nasze hobby, choć nie jest, jak ustaliliśmy, ekologiczne, to ma jednak niewielki wpływ na niszczenie środowiska, a kto wie, czy kiedyś nie stanie się cennym depozytem organizmów, które znajdą się na skraju wyginięcia przez zanieczyszczenie ich naturalnego siedliska lub przegrzanie. Gatunków w morzach i oceanach jest pewnie dziesiątki tysięcy, my może z 1000 jesteśmy w stanie w domu uchować?

Wydaje mi się, że większy wpływ na środowisko mamy, jako zwykle gospodarstwo domowe, bo odpadów "akwarystycznych" w stosunku do całości odpadów mamy może z 5-10 %

Tak strzelam. 

Nie ma co tak chronić producentów. Oni serio nie muszą zużywać aż tyle plastiku, żeby sprzedać towar. Nie wszędzie regulacje są wskazane, ale moim zdaniem w kwestii opakowań akurat są bardzo potrzebne. Zadaniem opakowania powinna być ochrona towaru, aby w postaci pozbawionej wilgoci i nie narażonej na wyciek, zmiażdżenie, dostęp bakterii, przesiąknięcie obcym zapachem itd. dotarł do klienta. Nie widzę żadnego uzasadnienia w tym, aby opakowanie było dwukrotnie większe, niż potrzeba, aby oszukać klienta, co do ilości produktu w nim zawartego. Ponownie przytoczę przykład Vitalis, wielka puszka, a w środku, za przeproszeniem, Gumno.

Pochwalilabym na przykład Tropicala, bo nie wszystko pcha do puszek. Stosuje także cieniutkie woreczki z zamknięciem strunowym, kto chce, może to sobie przesypać do opakowania twardego. Jeśli już są puszeczki czy słoiczki, czy jak to nazwać, w wersji plastikowej, to są po brzegi wypełnione produktem, grubość i wielkość opakowań wydaje się nie przesadzona w stosunku do tego, co to opakowanie zawiera. Jedyne, czego bym się czepila, to nie ma opakowań "refill" dla soli 20 kg. Mam już dwa wiaderka, za chwilę będę musiała kupić nową sól i znów będę musiała kupić w wiaderku. Wystarczylby plastikowy worek, z którego mogłabym sobie przesypać sól do wiadra, które już mam i mała naklejka z numerem partii/data przydatności, która mogłabym sobie nakleić na wiaderko. Strzelam, że z jednego wiaderka można by było zrobić 3-4 worki. Worek jest lżejszy, elastyczny, można go zgnieść, więc zajmie w koszu na odpadki plastiku znacznie mniej miejsca, niż sztywne wiadro, które nie zmieści się do pojemnika. 

Mimo tego braku z opakowanuem "refill" dla soli doceniam Tropicala za to, że nie oszukuje na wielkości opakowań. Jest plastikowa puszka, z płaskim dnem, nie ma dodatkowego kartonu, są tez dla pokarmów  opakowania "light" w firmie woreczków strunowych wzmacnianych, jak dla przypraw. Wydaje mi się, że opakowania są właśnie w sam raz dla zawartości. Nie wyglądają spektakularnie, nie ma na nich hologramów, pieczęci z Hogwartu, czy innego ministerstwa magii. Szczerze mówiąc, to opakowania wyglądają brzydko w porównaniu na przyklad do af. Jednak pokarmów dla ryb morskich  af nie znajdę w Bricomarche czy zooafryka, a z Tropicala coś tam znajdę :)

 

Nik@

Nik@

Godzinę temu, =Fresz= napisał:

  kiedyś byłem na szkoleniu google adworks i już wiem dlaczego wyświetlają mi się reklamy zawiązanie z czymś czego szukam emoji14.png j

 

Google AdWords ;) tak, znam to, też się uczyłam. Chciałam tylko zaznaczyć, że zakres jego "szpiegowania" jednak jest ograniczony, bo chociaż odsłuchuje moje rozmowy, nagrywa nawet, kiedy jestem z daleka od telefonu losowo to, o czym gadam że znajomymi (już teraz niby nie, bo wylaczylam te opcje w ustawieniach) to jednak nie wie, że na oponeo kupiłam już opony.

Ale to faktycznie już zupełnie nie na temat :)

fajnie by bylo jednak gdzieś do offtopa przenieść te posty. 

Aaa erybki reklamy mi się wszędzie podpowiadają. Wchodzę na stronę erybki więc nie dziwota. Ale wchodzę też do Jadwigi czy Jonafish m i ich reklam nie widzę, widać nie mają obsługi AdWords.

Wrócę jednak do wątku akwarystycznego. Wydaje mi się, że akwarystów morskich jest chyba mniej, niż 1% społeczeństwa, więc nasze hobby, choć nie jest, jak ustaliliśmy, ekologiczne, to ma jednak niewielki wpływ na niszczenie środowiska, a kto wie, czy kiedyś nie stanie się cennym depozytem organizmów, które znajdą się na skraju wyginięcia oraz zanieczyszczenie ich naturalnego siedliska lub przegrzanie. Gatunków w morzach i oceanach jest pewnie dziesiątki tysięcy, my może z 1000 jesteśmy w stanie w domu uchować?

Wydaje mi się, że większy wpływ na środowisko mamy, jako zwykle gospodarstwo domowe, bo odpadów "akwarystycznych" w stosunku do całości odpadów mamy może z 5-10 %

Tak strzelam. 

Nie na co tak chronić producentów. Oni nie muszą zużywać aż tyle plastiku, żeby sprzedać towar. Nie wszędzie regulacje są wskazane, ale moim zdaniem w kwestii opakowań akurat są bardzo wskazane. Zadaniem opakowania powinna być ochrona towaru, aby w postaci pozbawionej wilgoci i nie narażonej na wyciek, zmiażdżenie, dostęp bakterii, przesiąknięcie obcym zaoachem itd. dotarł do klienta. Nie widzę żadnego uzasadnienia w tym, aby opakowanie było dwukrotnie większe, niż potrzeba, aby oszukać klienta, co do ilości produktu. Ponownie przytoczę przykład Vitalis, wielka puszka, a w środku, za przeproszeniem, Gumno.

Pochwalilabym na przykład Tropicala, bo nie wszystko pcha do puszek. Stosuje także cieniutkie woreczki z zamknięciem strunowym, kto chce, może to sobie przesypać do opakowania twardego. Jeśli już są puszeczki czy słoiczki, czy jak to nazwać, w wersji plastikowej, to są po brzegi wypełnione produktem, grubość i wielkość opakowań wydaje się nie przesadzona w stosunku do tego, co to opakowanie zawiera. Jedyne, czego bym się czepila, to nie ma opakowań "refill" dla soli 20 kg. Mam już dwa wiaderka, za chwilę będę musiała kupić nową sól i znów będę musiała kupić w wiaderku. Wystarczylby plastikowy worek, z którego mogłabym sobie przesypać sól do wiadra, które już mam i mała naklejka z numerem partii/data przydatności, która mogłabym sobie nakleić na wiaderko. Strzelam, że z jednego wiaderka można by było zrobić 3-4 worki. Worek jest lżejszy, elastyczny, można go zgnieść, więc zajmie w koszu na odpadki plastiku znacznie mniej miejsca, niż sztywne wiadro, które nie zmieści się do pojemnika. 

Mimo tego braku z opakowanuem "refill" dla soli doceniam Tropicala za to, że nie oszukuje na wielkości opakowań. Jest plastikowa puszka, z płaskim dnem, nie ma dodatkowego kartonu, są tez dla pokarmów  opakowania "light" w firmie woreczków strunowych wzmacnianych, jak dla przypraw. Wydaje mi się, że opakowania są właśnie w sam raz dla zawartości. Nie wyglądają spektakularnie, nie ma na nich hologramów, pieczęci z Hogwartu, czy innego ministerstwa magii. Szczerze mówiąc, to opakowania wyglądają brzydko w porównaniu na przyklad do af. Jednak pokarmów dla ryb morskich  af nie znajdę w Bricomarche czy zooafryka, a z Tropicala coś tam znajdę :)

 

Nik@

Nik@

Godzinę temu, =Fresz= napisał:

  kiedyś byłem na szkoleniu google adworks i już wiem dlaczego wyświetlają mi się reklamy zawiązanie z czymś czego szukam emoji14.png j

 

Google AdWords ;) tak, znam to, też się uczyłam. Chciałam tylko zaznaczyć, że zakres jego "szpiegowania" jednak jest ograniczony, bo chociaż odsłuchuje moje rozmowy, nagrywa nawet, kiedy jestem z daleka od telefonu losowo to, o czym gadam że znajomymi (już teraz niby nie, bo wylaczylam te opcje w ustawieniach) to jednak nie wie, że na oponeo kupiłam już opony.

Ale to faktycznie już zupełnie nie na temat :)

fajnie by bylo jednak gdzieś do offtopa przenieść te posty. 

Aaa erybki reklamy mi się wszędzie podpowiadają. Wchodzę na stronę erybki więc nie dziwota. Ale wchodzę też do Jadwigi czy Jonafish nich reklam nie widzę, widać nie mają obsługi AdWords.

Wrócę jednak do wątku akwarystycznego. Wydaje mi się, że akwarystów morskich jest chyba mniej, niż 1% społeczeństwa, więc nasze hobby, choć nie jest, jak ustaliliśmy, ekologiczne, to ma jednak niewielki wpływ na niszczenie środowiska, a kto wie, czy kiedyś nie stanie się cennym depozytem organizmów, które znajdą się na skraju wyginięcia oraz zanieczyszczenie ich naturalnego siedliska lub przegrzanie. Gatunków w morzach i oceanach jest pewnie dziesiątki tysięcy, my może z 1000 jesteśmy w stanie w domu uchować?

Wydaje mi się, że większy wpływ na środowisko mamy, jako zwykle gospodarstwo domowe, bo odpadów "akwarystycznych" w stosunku do całości odpadów mamy może z 5-10 %

Tak strzelam. 

Nie na co tak chronić producentów. Oni nie muszą zużywać aż tyle plastiku, żeby sprzedać towar. Nie wszędzie regulacje są wskazane, ale moim zdaniem w kwestii opakowań akurat są bardzo wskazane. Zadaniem opakowania powinna być ochrona towaru, aby w postaci pozbawionej wilgoci i nie narażonej na wyciek, zmiażdżenie, dostęp bakterii, przesiąknięcie obcym zaoachem itd. dotarł do klienta. Nie widzę żadnego uzasadnienia w tym, aby opakowanie było dwukrotnie większe, niż potrzeba, aby oszukać klienta, co do ilości produktu. Ponownie przytoczę przykład Vitalis, wielka puszka, a w środku, za przeproszeniem, Gumno.

Pochwalilabym na przykład Tropicala, bo nie wszystko pcha do puszek. Stosuje także cieniutkie woreczki z zamknięciem strunowym, kto chce, może to sobie przesypać do opakowania twardego. Jeśli już są puszeczki czy słoiczki, czy jak to nazwać, w wersji plastikowej, to są po brzegi wypełnione produktem, grubość i wielkość opakowań wydaje się nie przesadzona w stosunku do tego, co to opakowanie zawiera. Jedyne, czego bym się czepila, to nie ma opakowań "refill" dla soli 20 kg. Mam już dwa wiaderka, za chwilę będę musiała kupić nową sól i znów będę musiała kupić w wiaderku. Wystarczylby plastikowy worek, z którego mogłabym sobie przesypać sól do wiadra, które już mam i mała naklejka z numerem partii/data przydatności, która mogłabym sobie nakleić na wiaderko. Strzelam, że z jednego wiaderka można by było zrobić 3-4 worki. Worek jest lżejszy, elastyczny, można go zgnieść, więc zajmie w koszu na odpadki plastiku znacznie mniej miejsca, niż sztywne wiadro, które nie zmieści się do pojemnika. 

Mimo tego braku z opakowanuem "refill" dla soli doceniam Tropicala za to, że nie oszukuje na wielkości opakowań. Jest plastikowa puszka, z płaskim dnem, nie ma dodatkowego kartonu, są tez dla pokarmów  opakowania "light" w firmie woreczków strunowych wzmacnianych, jak dla przypraw. Wydaje mi się, że opakowania są właśnie w sam raz dla zawartości. Nie wyglądają spektakularnie, nie ma na nich hologramów, pieczęci z Hogwartu, czy innego ministerstwa magii. Szczerze mówiąc, to opakowania wyglądają brzydko w porównaniu na przyklad do af. Jednak pokarmów dla ryb morskich  af nie znajdę w Bricomarche czy zooafryka, a z Tropicala coś tam znajdę :)

 

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.