Wysłałem ICP , czekam an wynik.
Póki co mam jakieś podejrzenie, że coś dostało się do wody.
Nie wkładam brudnych łap do akwarium, myję je mydłem i spłukuje dokładnie ale nie dam sobie nic uciąć, że czegoś nie wprowadziłem, jednak staram się nie wkładać łap jak nie trzeba a jak już to czyste.
Zastanawiam się, czy jakaś pompa czegoś nie puściła - obiegowa czy falownik.
Cały proceder trwa do jakiegoś czasu, padały świeże krewetki, myślałem, że ze stresu lub skatowane przez duże stare, później duże przy wylince, więc myślałem, że jod, jednak jak padły 2 ostatnie i znalazłem trupy to doszedłem do wniosku, że to nie to.
Ślimaków nie kontroluję ale widzę jakby niektóre miały czarniawe skorupki, mam jednego pustelnika, żyje i ma się dobrze.
Jedyne większe rewolucje to rozgarnąłem piach , oddałem babkę i mam od tego czasu podwyższone PO4 i NO3.