Bicolor jest piekny! Był ostatnio w e-zoa, ale ja już labroidesom nie ufam.
Mccoskeri u mnie nie dał rady niestety niby nikt go nie gonił, bo był z innego rodzaju, niż 3 moje pozostale wargatki, a te rodzaje według obserwacji znajomego, który miał ich kilkanaście gatunków ze sobą nie walczą. Ale po kilku dniach wziął i padł są nawet w internecie tabele kompatybilności wargaczy, można sobie obliczyć kto z kim będzie żył w zgodzie, a kto nie.
Wszystkie wargacze w zasadzie są szybkie i wszędzie ich pełno. Moje nawet jedzą z ręki. Szarpia nori z palców, jak Reksio szynkę i walczą o dostęp do nich z pokolcami Ale nie każdy wargacz przeżyje aklimatyzację rozumianą nie tylko, jako przyzwyczajenie się do wody o innych parametrach, ale też znalezienie swojego domu i "uzgodnienie" relacji z innymi mieszkańcami. Według mnie kupowanie jakiegokolwiek wargacza wiąże się z ryzykiem, że się nie odnajdzie w zbiorniku. Nie wiem, jak z hexa, nigdy nie miałam tej ryby i mieć nie chce. Ale o niej akurat nie kojarzę żadnych tematow, że nie przeżyła po wpuszczeniu, raczej, że atakuje inne ryby i jak ją odlowic, bo nie chce wejść w pulapke.