Faktycznie, była to kwestia przeczekania.
Czasami wyglądał jakby płetwy były obsypane ospą - dramat...
Natomiast od dobrego tygodnia pływa zadowolony i śladu nie ma na nim
Szarpie mrożonki jak Reksio szynkę
Jak to w akwarystyce bywa... czas... czas... cierpliwość... obserwacja i czas...
Dziękuję za wsparcie i rady
Aktualnie w akwarium: