Zostaw chelmona, szkoda go stresować. To bardzo delikatna ryba, jeśli u Ciebie się zadomowil i dobrze się czuje, to niech ma szansę sobie pozyc. Poza tym będzie pilnował, żeby się aiptasie nie rozpanoszyły
Przydacznie też nie są łatwe w utrzymaniu. Moja po roku u mnie nagle padła, ale miałam inny gatunek, squamosa.
Jak to się mówi, tak dobrze żarło i zdechło