Skocz do zawartości

Historia edycji

VDR

VDR

Godzinę temu, Beti napisał:

VDR-ku odpuszczę kolejny raz

Pytania są proste i dosadne by poruszyć myślenie - śmichy, chichy się skończyły na początku jesieni - w moim otoczeniu w zasadzie ocieram się codziennie o kogoś kto albo walczył albo właśnie walczy. Jedni w sposób totalnie łagodny przechodzą, inni w sposób dość ciężki. I to w tym samym domu/mieszkaniu. Niezależnie czy są zdrowi czy mają te tzw choroby współistniejące, którymi kupiono spokój społeczeństwa przed wyborami. I mam gdzieś statystyki czy są zawyżone czy zaniżone. Są wystarczające do tego by zacząć poważnie myśleć o problemie a nie pytać o szabaty czarownic czy inne spiskowe gusła.
Wszystko masz podane na tacy - włącznie z linkami a dalej wracasz do grypy i statystyk albo tego, że wszystkim wpisuje się COVID. Gdyby tak było - zgonów miałabyś tysiące.
Wszystkie statystyki pokazują, że ilość zgonów jest większa niż w latach poprzednich. Zachorowalność na grypę również nie jest jakoś specjalnie mniejsza choćby Stasiu Gąska tego bardzo chciał.
Oczywiście, że trafią się osoby wykorzystujące sytuacje - ale jak mówi powiedzenie jedna jaskółka wiosny nie czyni - czyli nie powinno się wyciągać pochopnych wniosków na podstawie bo gdzieś tam ktoś się pomylił. Tym bardziej w sytuacji kiedy czynnik ludzki jest niewyspany, przemęczony, na skraju wytrzymałości zarówno psychicznej i fizycznej. Nie myli się ten kto nic nie robi. Szukanie dziury w całym i budowanie teorii spiskowych na pojedynczych przypadkach zostawiłbym jednak gajdusom.

No offence - ale może poczytasz też coś innego poza tym co tu =Fresz= wrzuca.

55 minut temu, klossowski napisał:

Wystarczy jeden przypadek i wszystko zaczyna się od nowa jak w społeczeństwie nie ma ludzi z przeciwciałami. Tak się u nas zaczęło i  tak się zacznie w każdym innym kraju. Żaden  kraj  sobie jakoś nie poradził z wyłapaniem tych ognisk. Ani Stany, ani Niemcy, ale pewnie nam się by udało zamykając się na 2 lata. Super pomysł.

Nie odrobiłeś lekcji. Udało się. Poczytaj chociaż na temat Nowej Zelandii.

55 minut temu, klossowski napisał:

A tak w ogóle to chyba nawet czytać nie potrafisz, bo ja nie piszę o przenoszeniu wirusa przez towary, tylko przez dziesiątki tysięcy kierowców przejeżdżających codziennie przez Polskę.

No i właśnie z tego powodu nie powinni jeździć albo przechodzić obowiazkowa kwarantanne. Francuscy kierowcy przestali jeździć - wiesz kto ich zastąpił ?

https://www.przedstawicielstwo.eu/polacy-ratuja-francuski-transport/

Za "miskę ryżu". 

55 minut temu, klossowski napisał:

Żywność będzie stać 2 tygodnie w upale?

a umiesz czytac ? przeciez napisałem towary które moga poczekac. I dlaczego 2 tygodnie ? Tak z czapy wymyśliłeś ten czas czy z jakiegoś konkretnego powodu ?
Zresztą ten czas jest niepotrzebny bo tak jak pisałem - ja osobiście nie słyszałem o takiej transmisji - i jeśli ona jest to jest znikoma.

55 minut temu, klossowski napisał:

Polska jest potentatem w tej branży w Europie. 

bo kierowcy jeżdza za "miskę ryżu". Nic nie przeczytałeś z tych linków które wrzuciłem. Jakbym byl francuskim wlascicielem fabryki to tez bym zatrudnil robola z Polski za 400 euro zamiast francuskiego kierowcy za 1400 euro. Całkowicie ich rozumiem.

55 minut temu, klossowski napisał:

Przecież to oczywistość!

Jeśli dla Ciebie robienie za "miskę ryżu" w tej wolnej Europie jest sukcesem to ręce opadają.  I jeszcze cieszenie się, że jesteśmy potentatami bo mamy najniższe stawki, dużo poniżej stawek europejskich to faktycznie ciężko nam będzie się dogadać. Ale widocznie niektórzy nadal się cieszą z tego, że przynajmniej co do miski mają włożyć i nie czują tego jaką tanią siłą roboczą dla zachodu jesteśmy. Ale można żyć w takim matriksie. Ja jednak nie chcę być "chińczykiem Europy".

VDR

VDR

Godzinę temu, Beti napisał:

VDR-ku odpuszczę kolejny raz

Pytania są proste i dosadne by poruszyć myślenie - śmichy, chichy się skończyły na początku jesieni - w moim otoczeniu w zasadzie ocieram się codziennie o kogoś kto albo walczył albo właśnie walczy. Jedni w sposób totalnie łagodny przechodzą, inni w sposób dość ciężki. I to w tym samym domu/mieszkaniu. Niezależnie czy są zdrowi czy mają te tzw choroby współistniejące, którymi kupiono spokój społeczeństwa przed wyborami. I mam gdzieś statystyki czy są zawyżone czy zaniżone. Są wystarczające do tego by zacząć poważnie myśleć o problemie a nie pytać o szabaty czarownic czy inne spiskowe gusła.
Wszystko masz podane na tacy - włącznie z linkami a dalej wracasz do grypy i statystyk albo tego, że wszystkim wpisuje się COVID. Gdyby tak było - zgonów miałabyś tysiące.
Wszystkie statystyki pokazują, że ilość zgonów jest większa niż w latach poprzednich. Zachorowalność na grypę również nie jest jakoś specjalnie mniejsza choćby Stasiu Gąska tego bardzo chciał.
Oczywiście, że trafią się osoby wykorzystujące sytuacje - ale jak mówi powiedzenie jedna jaskółka wiosny nie czyni - czyli nie powinno się wyciągać pochopnych wniosków na podstawie bo gdzieś tam ktoś się pomylił. Tym bardziej w sytuacji kiedy czynnik ludzki jest niewyspany, przemęczony, na skraju wytrzymałości zarówno psychicznej i fizycznej. Nie myli się ten kto nic nie robi. Szukanie dziury w całym i budowanie teorii spiskowych na pojedynczych przypadkach zostawiłbym jednak gajdusom.

No offence - ale może poczytasz też coś innego poza tym co tu =Fresz= wrzuca.

54 minuty temu, klossowski napisał:

Wystarczy jeden przypadek i wszystko zaczyna się od nowa jak w społeczeństwie nie ma ludzi z przeciwciałami. Tak się u nas zaczęło i  tak się zacznie w każdym innym kraju. Żaden  kraj  sobie jakoś nie poradził z wyłapaniem tych ognisk. Ani Stany, ani Niemcy, ale pewnie nam się by udało zamykając się na 2 lata. Super pomysł.

Nie odrobiłeś lekcji. Udało się. Poczytaj chociaż na temat Nowej Zelandii.

54 minuty temu, klossowski napisał:

A tak w ogóle to chyba nawet czytać nie potrafisz, bo ja nie piszę o przenoszeniu wirusa przez towary, tylko przez dziesiątki tysięcy kierowców przejeżdżających codziennie przez Polskę.

No i właśnie z tego powodu nie powinni jeździć albo przechodzić obowiazkowa kwarantanne. Francuscy kierowcy przestali jeździć - wiesz kto ich zastąpił ?

https://www.przedstawicielstwo.eu/polacy-ratuja-francuski-transport/

Za "miskę ryżu". 

54 minuty temu, klossowski napisał:

Żywność będzie stać 2 tygodnie w upale?

a umiesz czytac ? przeciez napisałem towary które moga poczekac. I dlaczego 2 tygodnie ? Tak z czapy wymyśliłeś ten czas czy z jakiegoś konkretnego powodu ?

54 minuty temu, klossowski napisał:

Polska jest potentatem w tej branży w Europie. 

bo kierowcy jeżdza za "miskę ryżu". Nic nie przeczytałeś z tych linków które wrzuciłem. Jakbym byl francuskim wlascicielem fabryki to tez bym zatrudnil robola z Polski za 400 euro zamiast francuskiego kierowcy za 1400 euro. Całkowicie ich rozumiem.

54 minuty temu, klossowski napisał:

Przecież to oczywistość!

Jeśli dla Ciebie robienie za "miskę ryżu" w tej wolnej Europie jest sukcesem to ręce opadają.  I jeszcze cieszenie się, że jesteśmy potentatami bo mamy najniższe stawki, dużo poniżej stawek europejskich to faktycznie ciężko nam będzie się dogadać. Ale widocznie niektórzy nadal się cieszą z tego, że przynajmniej co do miski mają włożyć i nie czują tego jaką tanią siłą roboczą dla zachodu jesteśmy. Ale można żyć w takim matriksie. Ja jednak nie chcę być "chińczykiem Europy".

VDR

VDR

50 minut temu, Beti napisał:

VDR-ku odpuszczę kolejny raz

Pytania są proste i dosadne by poruszyć myślenie - śmichy, chichy się skończyły na początku jesieni - w moim otoczeniu w zasadzie ocieram się codziennie o kogoś kto albo walczył albo właśnie walczy. Jedni w sposób totalnie łagodny przechodzą, inni w sposób dość ciężki. I to w tym samym domu/mieszkaniu. Niezależnie czy są zdrowi czy mają te tzw choroby współistniejące, którymi kupiono spokój społeczeństwa przed wyborami. I mam gdzieś statystyki czy są zawyżone czy zaniżone. Są wystarczające do tego by zacząć poważnie myśleć o problemie a nie pytać o szabaty czarownic czy inne spiskowe gusła.
Wszystko masz podane na tacy - włącznie z linkami a dalej wracasz do grypy i statystyk albo tego, że wszystkim wpisuje się COVID. Gdyby tak było - zgonów miałabyś tysiące.
Wszystkie statystyki pokazują, że ilość zgonów jest większa niż w latach poprzednich. Zachorowalność na grypę również nie jest jakoś specjalnie mniejsza choćby Stasiu Gąska tego bardzo chciał.
Oczywiście, że trafią się osoby wykorzystujące sytuacje - ale jak mówi powiedzenie jedna jaskółka wiosny nie czyni - czyli nie powinno się wyciągać pochopnych wniosków na podstawie bo gdzieś tam ktoś się pomylił. Tym bardziej w sytuacji kiedy czynnik ludzki jest niewyspany, przemęczony, na skraju wytrzymałości zarówno psychicznej i fizycznej. Nie myli się ten kto nic nie robi. Szukanie dziury w całym i budowanie teorii spiskowych na pojedynczych przypadkach zostawiłbym jednak gajdusom.

No offence - ale może poczytasz też coś innego poza tym co tu =Fresz= wrzuca.

37 minut temu, klossowski napisał:

Wystarczy jeden przypadek i wszystko zaczyna się od nowa jak w społeczeństwie nie ma ludzi z przeciwciałami. Tak się u nas zaczęło i  tak się zacznie w każdym innym kraju. Żaden  kraj  sobie jakoś nie poradził z wyłapaniem tych ognisk. Ani Stany, ani Niemcy, ale pewnie nam się by udało zamykając się na 2 lata. Super pomysł.

Nie odrobiłeś lekcji. Udało się. Poczytaj chociaż na temat Nowej Zelandii.

37 minut temu, klossowski napisał:

A tak w ogóle to chyba nawet czytać nie potrafisz, bo ja nie piszę o przenoszeniu wirusa przez towary, tylko przez dziesiątki tysięcy kierowców przejeżdżających codziennie przez Polskę.

No i właśnie z tego powodu nie powinni jeździć albo przechodzić obowiazkowa kwarantanne. Francuscy kierowcy przestali jeździć - wiesz kto ich zastąpił ?

https://www.przedstawicielstwo.eu/polacy-ratuja-francuski-transport/

Za "miskę ryżu". 

37 minut temu, klossowski napisał:

Żywność będzie stać 2 tygodnie w upale?

a umiesz czytac ? przeciez napisałem towary które moga poczekac. I dlaczego 2 tygodnie ? Tak z czapy wymyśliłeś ten czas czy z jakiegoś konkretnego powodu ?

37 minut temu, klossowski napisał:

Polska jest potentatem w tej branży w Europie. 

bo kierowcy jeżdza za "miskę ryżu". Nic nie przeczytałeś z tych linków które wrzuciłem. Jakbym byl francuskim wlascicielem fabryki to tez bym zatrudnil robola z Polski za 400 euro zamiast francuskiego kierowcy za 1400 euro. Całkowicie ich rozumiem.

37 minut temu, klossowski napisał:

Przecież to oczywistość!

Jeśli dla Ciebie robienie za "miskę ryżu" w tej wolnej Europie jest sukcesem to ręce opadają.  I jeszcze cieszenie się, że jesteśmy potentatami bo mamy najniższe stawki, dużo poniżej stawek europejskich to faktycznie ciężko nam będzie się dogadać. Ale widocznie niektórzy nadal się cieszą z tego, że przynajmniej co do miski mają włożyć i nie czują tego jaką tanią siłą roboczą dla zachodu jesteśmy. Ale można żyć w takim matriksie.

VDR

VDR

44 minuty temu, Beti napisał:

VDR-ku odpuszczę kolejny raz

Pytania są proste i dosadne by poruszyć myślenie - śmichy, chichy się skończyły na początku jesieni - w moim otoczeniu w zasadzie ocieram się codziennie o kogoś kto albo walczył albo właśnie walczy. Jedni w sposób totalnie łagodny przechodzą, inni w sposób dość ciężki. I to w tym samym domu/mieszkaniu. Niezależnie czy są zdrowi czy mają te tzw choroby współistniejące, którymi kupiono spokój społeczeństwa przed wyborami. I mam gdzieś statystyki czy są zawyżone czy zaniżone. Są wystarczające do tego by zacząć poważnie myśleć o problemie a nie pytać o szabaty czarownic czy inne spiskowe gusła.
Wszystko masz podane na tacy - włącznie z linkami a dalej wracasz do grypy i statystyk albo tego, że wszystkim wpisuje się COVID. Gdyby tak było - zgonów miałabyś tysiące.
Wszystkie statystyki pokazują, że ilość zgonów jest większa niż w latach poprzednich. Zachorowalność na grypę również nie jest jakoś specjalnie mniejsza choćby Stasiu Gąska tego bardzo chciał.
Oczywiście, że trafią się osoby wykorzystujące sytuacje - ale jak mówi powiedzenie jedna jaskółka wiosny nie czyni - czyli nie powinno się wyciągać pochopnych wniosków na podstawie bo gdzieś tam ktoś się pomylił. Tym bardziej w sytuacji kiedy czynnik ludzki jest niewyspany, przemęczony, na skraju wytrzymałości zarówno psychicznej i fizycznej. Nie myli się ten kto nic nie robi. Szukanie dziury w całym i budowanie teorii spiskowych na pojedynczych przypadkach zostawiłbym jednak gajdusom.

No offence - ale może poczytasz też coś innego poza tym co tu =Fresz= wrzuca.

30 minut temu, klossowski napisał:

Wystarczy jeden przypadek i wszystko zaczyna się od nowa jak w społeczeństwie nie ma ludzi z przeciwciałami. Tak się u nas zaczęło i  tak się zacznie w każdym innym kraju. Żaden  kraj  sobie jakoś nie poradził z wyłapaniem tych ognisk. Ani Stany, ani Niemcy, ale pewnie nam się by udało zamykając się na 2 lata. Super pomysł.

Nie odrobiłeś lekcji. Udało się. Poczytaj chociaż na temat Nowej Zelandii.

30 minut temu, klossowski napisał:

A tak w ogóle to chyba nawet czytać nie potrafisz, bo ja nie piszę o przenoszeniu wirusa przez towary, tylko przez dziesiątki tysięcy kierowców przejeżdżających codziennie przez Polskę.

No i właśnie z tego powodu nie powinni jeździć albo przechodzić obowiazkowa kwarantanne. Francuscy kierowcy przestali jeździć - wiesz kto ich zastąpił ?

https://www.przedstawicielstwo.eu/polacy-ratuja-francuski-transport/

Za "miskę ryżu". 

30 minut temu, klossowski napisał:

Żywność będzie stać 2 tygodnie w upale?

a umiesz czytac ? przeciez napisałem towary które moga poczekac. I dlaczego 2 tygodnie ? Tak z czapy wymyśliłeś ten czas czy z jakiegoś konkretnego powodu ?

30 minut temu, klossowski napisał:

Polska jest potentatem w tej branży w Europie. 

bo kierowcy jeżdza za "miskę ryżu". Nic nie przeczytałeś z tych linków które wrzuciłem. Jakbym byl francuskim wlascicielem fabryki to tez bym zatrudnil robola z Polski za 400 euro zamiast francuskiego kierowcy za 1400 euro. Całkowicie ich rozumiem.

VDR

VDR

41 minut temu, Beti napisał:

VDR-ku odpuszczę kolejny raz

Pytania są proste i dosadne by poruszyć myślenie - śmichy, chichy się skończyły na początku jesieni - w moim otoczeniu w zasadzie ocieram się codziennie o kogoś kto albo walczył albo właśnie walczy. Jedni w sposób totalnie łagodny przechodzą, inni w sposób dość ciężki. I to w tym samym domu/mieszkaniu. Niezależnie czy są zdrowi czy mają te tzw choroby współistniejące, którymi kupiono spokój społeczeństwa przed wyborami. I mam gdzieś statystyki czy są zawyżone czy zaniżone. Są wystarczające do tego by zacząć poważnie myśleć o problemie a nie pytać o szabaty czarownic czy inne spiskowe gusła.
Wszystko masz podane na tacy - włącznie z linkami a dalej wracasz do grypy i statystyk albo tego, że wszystkim wpisuje się COVID. Gdyby tak było - zgonów miałabyś tysiące.
Wszystkie statystyki pokazują, że ilość zgonów jest większa niż w latach poprzednich. Zachorowalność na grypę również nie jest jakoś specjalnie mniejsza choćby Stasiu Gąska tego bardzo chciał.
Oczywiście, że trafią się osoby wykorzystujące sytuacje - ale jak mówi powiedzenie jedna jaskółka wiosny nie czyni - czyli nie powinno się wyciągać pochopnych wniosków na podstawie bo gdzieś tam ktoś się pomylił. Tym bardziej w sytuacji kiedy czynnik ludzki jest niewyspany, przemęczony, na skraju wytrzymałości zarówno psychicznej i fizycznej. Nie myli się ten kto nic nie robi. Szukanie dziury w całym i budowanie teorii spiskowych na pojedynczych przypadkach zostawiłbym jednak gajdusom.

No offence - ale może poczytasz też coś innego poza tym co tu =Fresz= wrzuca.

27 minut temu, klossowski napisał:

Wystarczy jeden przypadek i wszystko zaczyna się od nowa jak w społeczeństwie nie ma ludzi z przeciwciałami. Tak się u nas zaczęło i  tak się zacznie w każdym innym kraju. Żaden  kraj  sobie jakoś nie poradził z wyłapaniem tych ognisk. Ani Stany, ani Niemcy, ale pewnie nam się by udało zamykając się na 2 lata. Super pomysł.

Nie odrobiłeś lekcji. Udało się. Poczytaj chociaż na temat Nowej Zelandii.

27 minut temu, klossowski napisał:

A tak w ogóle to chyba nawet czytać nie potrafisz, bo ja nie piszę o przenoszeniu wirusa przez towary, tylko przez dziesiątki tysięcy kierowców przejeżdżających codziennie przez Polskę.

No i właśnie z tego powodu nie powinni jeździć. Francuscy kierowcy przestali jeździć - wiesz kto ich zastąpił ?

https://www.przedstawicielstwo.eu/polacy-ratuja-francuski-transport/

Za "miskę ryżu". 

27 minut temu, klossowski napisał:

Żywność będzie stać 2 tygodnie w upale?

a umiesz czytac ? przeciez napisałem towary które moga poczekac. I dlaczego 2 tygodnie ? Tak z czapy wymyśliłeś ten czas czy z jakiegoś konkretnego powodu ?

27 minut temu, klossowski napisał:

Polska jest potentatem w tej branży w Europie. 

bo kierowcy jeżdza za "miskę ryżu". Nic nie przeczytałeś z tych linków które wrzuciłem. Jakbym byl francuskim wlascicielem fabryki to tez bym zatrudnil robola z Polski za 400 euro zamiast francuskiego kierowcy za 1400 euro. Całkowicie ich rozumiem.

VDR

VDR

40 minut temu, Beti napisał:

VDR-ku odpuszczę kolejny raz

Pytania są proste i dosadne by poruszyć myślenie - śmichy, chichy się skończyły na początku jesieni - w moim otoczeniu w zasadzie ocieram się codziennie o kogoś kto albo walczył albo właśnie walczy. Jedni w sposób totalnie łagodny przechodzą, inni w sposób dość ciężki. I to w tym samym domu/mieszkaniu. Niezależnie czy są zdrowi czy mają te tzw choroby współistniejące, którymi kupiono spokój społeczeństwa przed wyborami. I mam gdzieś statystyki czy są zawyżone czy zaniżone. Są wystarczające do tego by zacząć poważnie myśleć o problemie a nie pytać o szabaty czarownic czy inne spiskowe gusła.
Wszystko masz podane na tacy - włącznie z linkami a dalej wracasz do grypy i statystyk albo tego, że wszystkim wpisuje się COVID. Gdyby tak było - zgonów miałabyś tysiące.
Wszystkie statystyki pokazują, że ilość zgonów jest większa niż w latach poprzednich. Zachorowalność na grypę również nie jest jakoś specjalnie mniejsza choćby Stasiu Gąska tego bardzo chciał.
Oczywiście, że trafią się osoby wykorzystujące sytuacje - ale jak mówi powiedzenie jedna jaskółka wiosny nie czyni - czyli nie powinno się wyciągać pochopnych wniosków na podstawie bo gdzieś tam ktoś się pomylił. Tym bardziej w sytuacji kiedy czynnik ludzki jest niewyspany, przemęczony, na skraju wytrzymałości zarówno psychicznej i fizycznej. Nie myli się ten kto nic nie robi. Szukanie dziury w całym i budowanie teorii spiskowych na pojedynczych przypadkach zostawiłbym jednak gajdusom.

No offence - ale może poczytasz też coś innego poza tym co tu =Fresz= wrzuca.

26 minut temu, klossowski napisał:

Wystarczy jeden przypadek i wszystko zaczyna się od nowa jak w społeczeństwie nie ma ludzi z przeciwciałami. Tak się u nas zaczęło i  tak się zacznie w każdym innym kraju. Żaden  kraj  sobie jakoś nie poradził z wyłapaniem tych ognisk. Ani Stany, ani Niemcy, ale pewnie nam się by udało zamykając się na 2 lata. Super pomysł.

Nie odrobiłeś lekcji. Udało się. Poczytaj chociaż na temat Nowej Zelandii.

26 minut temu, klossowski napisał:

A tak w ogóle to chyba nawet czytać nie potrafisz, bo ja nie piszę o przenoszeniu wirusa przez towary, tylko przez dziesiątki tysięcy kierowców przejeżdżających codziennie przez Polskę.

No i właśnie z tego powodu nie powinni jeździć. Francuscy kierowcy przestali jeździć - wiesz kto ich zastąpił ?

https://www.przedstawicielstwo.eu/polacy-ratuja-francuski-transport/

Za "miskę ryżu". 

26 minut temu, klossowski napisał:

Żywność będzie stać 2 tygodnie w upale?

a umiesz czytac ? przeciez napisałem towary które moga poczekac. I dlaczego 2 tygodnie ? Tak z czapy wymyśliłeś ten czas czy z jakiegoś konkretnego powodu ?

26 minut temu, klossowski napisał:

Polska jest potentatem w tej branży w Europie. 

bo kierowcy jeżdza za "miskę ryżu". Nic nie przeczytałeś z tych linków które wrzuciłem. Jakbym byl francuskim wlascicielem fabryki to tez bym zatrudnil robola za Polski za 400 euro zamiast francuskiego kierowcy za 1400 euro. Całkowicie ich rozumiem.

VDR

VDR

36 minut temu, Beti napisał:

VDR-ku odpuszczę kolejny raz

Pytania są proste i dosadne by poruszyć myślenie - śmichy, chichy się skończyły na początku jesieni - w moim otoczeniu w zasadzie ocieram się codziennie o kogoś kto albo walczył albo właśnie walczy. Jedni w sposób totalnie łagodny przechodzą, inni w sposób dość ciężki. I to w tym samym domu/mieszkaniu. Niezależnie czy są zdrowi czy mają te tzw choroby współistniejące, którymi kupiono spokój społeczeństwa przed wyborami. I mam gdzieś statystyki czy są zawyżone czy zaniżone. Są wystarczające do tego by zacząć poważnie myśleć o problemie a nie pytać o szabaty czarownic czy inne spiskowe gusła.
Wszystko masz podane na tacy - włącznie z linkami a dalej wracasz do grypy i statystyk albo tego, że wszystkim wpisuje się COVID. Gdyby tak było - zgonów miałabyś tysiące.
Wszystkie statystyki pokazują, że ilość zgonów jest większa niż w latach poprzednich. Zachorowalność na grypę również nie jest jakoś specjalnie mniejsza choćby Stasiu Gąska tego bardzo chciał.
Oczywiście, że trafią się osoby wykorzystujące sytuacje - ale jak mówi powiedzenie jedna jaskółka wiosny nie czyni - czyli nie powinno się wyciągać pochopnych wniosków na podstawie bo gdzieś tam ktoś się pomylił. Tym bardziej w sytuacji kiedy czynnik ludzki jest niewyspany, przemęczony, na skraju wytrzymałości zarówno psychicznej i fizycznej. Nie myli się ten kto nic nie robi. Szukanie dziury w całym i budowanie teorii spiskowych na pojedynczych przypadkach zostawiłbym jednak gajdusom.

No offence - ale może poczytasz też coś innego poza tym co tu =Fresz= wrzuca.

22 minuty temu, klossowski napisał:

Wystarczy jeden przypadek i wszystko zaczyna się od nowa jak w społeczeństwie nie ma ludzi z przeciwciałami. Tak się u nas zaczęło i  tak się zacznie w każdym innym kraju. Żaden  kraj  sobie jakoś nie poradził z wyłapaniem tych ognisk. Ani Stany, ani Niemcy, ale pewnie nam się by udało zamykając się na 2 lata. Super pomysł.

Nie odrobiłeś lekcji. Udało się. Poczytaj chociaż na temat Nowej Zelandii.

22 minuty temu, klossowski napisał:

A tak w ogóle to chyba nawet czytać nie potrafisz, bo ja nie piszę o przenoszeniu wirusa przez towary, tylko przez dziesiątki tysięcy kierowców przejeżdżających codziennie przez Polskę.

No i właśnie z tego powodu nie powinni jeździć. Francuscy kierowcy przestali jeździć - wiesz kto ich zastąpił ?

https://www.przedstawicielstwo.eu/polacy-ratuja-francuski-transport/

Za "miskę ryżu". 

22 minuty temu, klossowski napisał:

Żywność będzie stać 2 tygodnie w upale?

a umiesz czytac ? przeciez napisałem towary które moga poczekac.

22 minuty temu, klossowski napisał:

Polska jest potentatem w tej branży w Europie. 

bo kierowcy jeżdza za "miskę ryżu". Nic nie przeczytałeś z tych linków które wrzuciłem. Jakbym byl francuskim wlascicielem fabryki to tez bym zatrudnil robola za Polski za 400 euro zamiast francuskiego kierowcy za 1400 euro. Całkowicie ich rozumiem.

VDR

VDR

8 minut temu, Beti napisał:

VDR-ku odpuszczę kolejny raz

Pytania są proste i dosadne by poruszyć myślenie - śmichy, chichy się skończyły na początku jesieni - w moim otoczeniu w zasadzie ocieram się codziennie o kogoś kto albo walczył albo właśnie walczy. Jedni w sposób totalnie łagodny przechodzą, inni w sposób dość ciężki. I to w tym samym domu/mieszkaniu. Niezależnie czy są zdrowi czy mają te tzw choroby współistniejące, którymi kupiono spokój społeczeństwa przed wyborami. I mam gdzieś statystyki czy są zawyżone czy zaniżone. Są wystarczające do tego by zacząć poważnie myśleć o problemie a nie pytać o szabaty czarownic czy inne spiskowe gusła.
Wszystko masz podane na tacy - włącznie z linkami a dalej wracasz do grypy i statystyk albo tego, że wszystkim wpisuje się COVID. Gdyby tak było - zgonów miałabyś tysiące.
Wszystkie statystyki pokazują, że ilość zgonów jest większa niż w latach poprzednich. Zachorowalność na grypę również nie jest jakoś specjalnie mniejsza choćby Stasiu Gąska tego bardzo chciał.
Oczywiście, że trafią się osoby wykorzystujące sytuacje - ale jak mówi powiedzenie jedna jaskółka wiosny nie czyni - czyli nie powinno się wyciągać pochopnych wniosków na podstawie bo gdzieś tam ktoś się pomylił. Tym bardziej w sytuacji kiedy czynnik ludzki jest niewyspany, przemęczony, na skraju wytrzymałości zarówno psychicznej i fizycznej. Nie myli się ten kto nic nie robi. Szukanie dziury w całym i budowanie teorii spiskowych na pojedynczych przypadkach zostawiłbym jednak gajdusom.

No offence - ale może poczytasz też coś innego poza tym co tu =Fresz= wrzuca.

18 minut temu, klossowski napisał:

Wystarczy jeden przypadek i wszystko zaczyna się od nowa jak w społeczeństwie nie ma ludzi z przeciwciałami. Tak się u nas zaczęło i  tak się zacznie w każdym innym kraju. Żaden  kraj  sobie jakoś nie poradził z wyłapaniem tych ognisk. Ani Stany, ani Niemcy, ale pewnie nam się by udało zamykając się na 2 lata. Super pomysł.

Nie odrobiłeś lekcji. Udało się. Poczytaj chociaż na temat Nowej Zelandii.

19 minut temu, klossowski napisał:

A tak w ogóle to chyba nawet czytać nie potrafisz, bo ja nie piszę o przenoszeniu wirusa przez towary, tylko przez dziesiątki tysięcy kierowców przejeżdżających codziennie przez Polskę.

No i właśnie z tego powodu nie powinni jeździć. Francuscy kierowcy przestali jeździć - wiesz kto ich zastąpił ?

https://www.przedstawicielstwo.eu/polacy-ratuja-francuski-transport/

Za "miskę ryżu". 

20 minut temu, klossowski napisał:

Żywność będzie stać 2 tygodnie w upale?

a umiesz czytac ? przeciez napisałem towary które moga poczekac.

21 minut temu, klossowski napisał:

Polska jest potentatem w tej branży w Europie. 

bo kierowcy jeżdza za "miskę ryżu". Nic nie przeczytałeś z tych linków które wrzuciłem.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.