Skocz do zawartości

Historia edycji

VDR

VDR

49 minut temu, Słony leszcz napisał:

No niestety, choć może dlatego właśnie taki zachwyt budzi u niektórych. Sens tej organizacji ostatecznie zagubił się przy przekształceniu WE w UE, kiedy już zupełnie przestało być wiadomo, czemu ten twór ma służyć (poza dostarczaniem nieograniczonych zasobów stanowisk urzędniczych i mieleniem środków budżetowych). Choć są też zdania, że już od czasów wspólnoty węgla i stali ten twór służył głównie temu, aby Francja i Niemcy mogły sterować Europą, pozwalając zachować twarz i pozory pozostałym krajom. Co do "Schengen" to oczywiście masz rację, aczkolwiek propagandowo mocno "podróżowanie bez paszportu" było eksploatowane, jako koronna kożyść z bycia w unii. Obecnie to już chyba nikt rozsądny nie wierzy w ten projekt, sypie się zarówno "duża unia", jak i strefa euro. Kryzys grecki, "uchodźcy", fikcyjność założeń strefy euro, biurokratyzacja, coraz większy rozdzwięk interesów poszczególnych krajów (np Nord stream), konflikty światopoglądowe i brak jakiejkolwiek łączącej idei. Pandemia być może będzie gwoździem do trumny. No może poza naszymi "środowiskami liberalno-lewicowymi" (coby znów nikogo jakąś nazwą nie urazić) i "mediami niezależnymi", które obrały sobie rolę (z różnych pobudek) orkiestry na tytaniku i mają chyba zamiar piać hymny do samego końca

 

Najgorsze w tym, że niewiele osób zrozumie cokolwiek z tego co napisałeś bo pierwsze skrzypce zagrają kolorowe tytuły, że Polska chce wystąpić z Unii. Ileż o tym Polexicie się naczytałem tych artykułów. O UE można mówić tylko dobrze albo wcale. Francuskie ślimaki są rybą, portugalskie dżemy owocowe są z marchewki - to tylko mały przykład jak można stanowić prawo by móc brać dotacje - wszak marchewka to owoc, a ślimak ryba śródlądowa.

 

Zniesiony przepis o promieniu krzywizny bananów czy zawartość substancji smolistych w pożywieniu eliminująca produkty wędzone, czy długość płomienia świecy - to tylko niewielki wycinek ustaw nad którą debatowała KE za 37 tys miesięcznie wypłacanych każdemu europosłowi.  1,7mln złotych za 5 lat kadencji i pierd....... 3po3 o sprawach tak "ważnych" jak ilość wody w spłuczce sedesowej i wielkość muszli czy  kiszoną kapustą z Alzacji:

https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:52018XC0210(05)&from=RO

Te pieniądze przecież UE nie znajduje na ulicy.

ZUS przy UE to leszczyk w trwonieniu kasy przez tą biurokratyczną, rozrastającą się jak hydra urzędniczą maszynę, która w pogoni za standaryzacją wszystkiego, niedługo ustandaryzuje długość napletka. Może wtedy co poniektórzy się obudzą.

Zresztą cyrk ze szczepionkami dzięki UE i jej biurokratycznemu podejściu też widać. To tak wracając do tematu tego wątku:

https://www.rynekzdrowia.pl/Polityka-zdrowotna/Komisja-Europejska-przyznaje-sie-bledow-przy-zamawianiu-szczepionek,219885,14.html

I żeby nie było, że jestem uniosceptykiem - o ile traktaty gospodarcze rozumiem, o tyle nie bardzo przemawia do mnie dążenie do tworzenia czegoś na twór ZSRR pod piękną nazwą "demokracji z Brukseli."

 

 

 

VDR

VDR

48 minut temu, Słony leszcz napisał:

No niestety, choć może dlatego właśnie taki zachwyt budzi u niektórych. Sens tej organizacji ostatecznie zagubił się przy przekształceniu WE w UE, kiedy już zupełnie przestało być wiadomo, czemu ten twór ma służyć (poza dostarczaniem nieograniczonych zasobów stanowisk urzędniczych i mieleniem środków budżetowych). Choć są też zdania, że już od czasów wspólnoty węgla i stali ten twór służył głównie temu, aby Francja i Niemcy mogły sterować Europą, pozwalając zachować twarz i pozory pozostałym krajom. Co do "Schengen" to oczywiście masz rację, aczkolwiek propagandowo mocno "podróżowanie bez paszportu" było eksploatowane, jako koronna kożyść z bycia w unii. Obecnie to już chyba nikt rozsądny nie wierzy w ten projekt, sypie się zarówno "duża unia", jak i strefa euro. Kryzys grecki, "uchodźcy", fikcyjność założeń strefy euro, biurokratyzacja, coraz większy rozdzwięk interesów poszczególnych krajów (np Nord stream), konflikty światopoglądowe i brak jakiejkolwiek łączącej idei. Pandemia być może będzie gwoździem do trumny. No może poza naszymi "środowiskami liberalno-lewicowymi" (coby znów nikogo jakąś nazwą nie urazić) i "mediami niezależnymi", które obrały sobie rolę (z różnych pobudek) orkiestry na tytaniku i mają chyba zamiar piać hymny do samego końca

 

Najgorsze w tym, że niewiele osób zrozumie cokolwiek z tego co napisałeś bo pierwsze skrzypce zagrają kolorowe tytuły, że Polska chce wystąpić z Unii. Ileż o tym Polexicie się naczytałem tych artykułów. O UE można mówić tylko dobrze albo wcale. Francuskie ślimaki są rybą, portugalskie dżemy owocowe są z marchewki - to tylko mały przykład jak można stanowić prawo by móc brać dotacje - wszak marchewka to owoc, a ślimak ryba śródlądowa.

 

Zniesiony przepis o promieniu krzywizny bananów czy zawartość substancji smolistych w pożywieniu eliminująca produkty wędzone, czy długość płomienia świecy - to tylko niewielki wycinek ustaw nad którą debatowała KE za 37 tys miesięcznie wypłacanych każdemu europosłowi.  1,7mln złotych za 5 lat kadencji i pierd....... 3po3 o sprawach tak "ważnych" jak ilość wody w spłuczce sedesowej i wielkość muszli czy  kiszoną kapustą z Alzacji:

https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:52018XC0210(05)&from=RO

Te pieniądze przecież UE nie znajduje na ulicy.

ZUS przy UE to leszczyk w trwonieniu kasy przez tą biurokratyczną, rozrastającą się jak hydra urzędniczą maszynę, która niedługo ustandaryzuje długość napletka.

Zresztą cyrk ze szczepionkami dzięki UE i jej biurokratycznemu podejściu też widać. To tak wracając do tematu tego wątku:

https://www.rynekzdrowia.pl/Polityka-zdrowotna/Komisja-Europejska-przyznaje-sie-bledow-przy-zamawianiu-szczepionek,219885,14.html

I żeby nie było, że jestem uniosceptykiem - o ile traktaty gospodarcze rozumiem, o tyle nie bardzo przemawia do mnie dążenie do tworzenia czegoś na twór ZSRR pod piękną nazwą "demokracji z Brukseli."

 

 

 

VDR

VDR

5 minut temu, Słony leszcz napisał:

No niestety, choć może dlatego właśnie taki zachwyt budzi u niektórych. Sens tej organizacji ostatecznie zagubił się przy przekształceniu WE w UE, kiedy już zupełnie przestało być wiadomo, czemu ten twór ma służyć (poza dostarczaniem nieograniczonych zasobów stanowisk urzędniczych i mieleniem środków budżetowych). Choć są też zdania, że już od czasów wspólnoty węgla i stali ten twór służył głównie temu, aby Francja i Niemcy mogły sterować Europą, pozwalając zachować twarz i pozory pozostałym krajom. Co do "Schengen" to oczywiście masz rację, aczkolwiek propagandowo mocno "podróżowanie bez paszportu" było eksploatowane, jako koronna kożyść z bycia w unii. Obecnie to już chyba nikt rozsądny nie wierzy w ten projekt, sypie się zarówno "duża unia", jak i strefa euro. Kryzys grecki, "uchodźcy", fikcyjność założeń strefy euro, biurokratyzacja, coraz większy rozdzwięk interesów poszczególnych krajów (np Nord stream), konflikty światopoglądowe i brak jakiejkolwiek łączącej idei. Pandemia być może będzie gwoździem do trumny. No może poza naszymi "środowiskami liberalno-lewicowymi" (coby znów nikogo jakąś nazwą nie urazić) i "mediami niezależnymi", które obrały sobie rolę (z różnych pobudek) orkiestry na tytaniku i mają chyba zamiar piać hymny do samego końca

 

Najgorsze w tym, że niewiele osób zrozumie cokolwiek z tego co napisałeś bo pierwsze skrzypce zagrają kolorowe tytuły, że Polska chce wystąpić z Unii. Ileż o tym Polexicie się naczytałem tych artykułów. O UE można mówić tylko dobrze albo wcale. Francuskie ślimaki są rybą, portugalskie dżemy owocowe są z marchewki - to tylko mały przykład jak można stanowić prawo by móc brać dotacje - wszak marchewka to owoc, a ślimak ryba śródlądowa.

 

Zniesiony przepis o promieniu krzywizny bananów czy zawartość substancji smolistych w pożywieniu eliminująca produkty wędzone, czy długość płomienia świecy - to tylko niewielki wycinek ustaw nad którą debatowała KE za 37 tys miesięcznie wypłacanych każdemu europosłowi.  1,7mln złotych za 5 lat kadencji i pierd....... 3po3 o sprawach tak "ważnych" jak ilość wody w spłuczce sedesowej i wielkość muszli czy  kiszoną kapustą z Alzacji:

https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:52018XC0210(05)&from=RO

Te pieniądze przecież UE nie znajduje na ulicy.

ZUS przy UE to leszczyk w trwonieniu kasy przez tą biurokratyczną, rozrastającą się jak hydra urzędniczą maszynę.

Zresztą cyrk ze szczepionkami dzięki UE i jej biurokratycznemu podejściu też widać. To tak wracając do tematu tego wątku:

https://www.rynekzdrowia.pl/Polityka-zdrowotna/Komisja-Europejska-przyznaje-sie-bledow-przy-zamawianiu-szczepionek,219885,14.html

I żeby nie było, że jestem uniosceptykiem - o ile traktaty gospodarcze rozumiem, o tyle nie bardzo przemawia do mnie dążenie do tworzenia czegoś na twór ZSRR pod piękną nazwą "demokracji z Brukseli."

 

 

 

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.