Dobrze się im żyło długo wygodnie. Zaczęło się żyć coraz gorzej , ale nadal ludowi żyło się jeszcze przyzwoicie. Władza się w tym czasie solidnie rozzuchwaliła i taki jest tego efekt.
Skoro jeszcze nie używali ostrej to widać standardy nadal wysokie.Ludzie muszą się schować do domu i pogodzić , że eldorado się kończy. Przyzwyczaili się do wycieczek ,swobodnych spacerów po knajpach i tanich bmw. Wielkie żarcie się kończy to wychodzą. Jeszcze niedawno krytykowali Łukaszenkę jak to sprzątał uliczne śmieci co zostały opłacone z pieniedzy who. Łukaszenka nie przyjął korzyści majątkowej od who ani nie wprowadził lockdawnu. Szczury od destabilizacji się pochowały. Garść ludzi nie powiązanych też, bo nie widzieli sensu. Tutaj w Holandii ludzie jednak jakiś sens widzą, lepiej późno niż wcale. Pytanie czy zaraz nie wymyślą czegoś by ich pochować do domu. Mowa o karach finansowych. Takie czasy protestować nie wolno ,bo wirus.