Koniki nie zjedzą berghii. U mnie nawet wargacze berghii nie ruszały.
Pewnego dnia ruszyłam czyscik, żeby przetrzeć szyby, okazało się, że była na nim berghia i uleciała w ton. Każdy z wargaczy natychmiast zauważył cel, podplynal i odpłynął. Mam 3 wargatki: 2 cirrhilabrus i jednego Chrysusa. Nie ruszyły ślimaka, odpłynęły. Podobnie zareagowały pokolce, ruszyły do ataku, zrezygnowały. Jedynie borsuk skubnal, ale nie zjadł, odplynal. Ślimaczek w miejscu słabszej cyrkulacji opadł na dno i nie niepokojony przez nikogo "poszedl" sobie na skalna konstrukcje.
Miałam dżunglę aiptasii, w kominie wyrosły sztuki wielkosci dloni powiedzmy ośmiolatka. Byłam w szoku, kiedy z "żołądka" aiptasii wytrzasnelam taka rybkę, jak dorosła meiacanthus atrodorsalis. Próbowałam brzydala, próbowałam krewetek, próbowałam też berghii, na nic. Jednak ponownie tych ślimaków sprobowalam, ale najpierw je rozmnozylam i wpuściłam więcej sztuk. Przez pierwsze tygodnie nic się nie działo. Te ślimaki w pierwszej kolejności zjadają najmniejsze aiptasie, potem biorą się za większe, najchętniej grupą. Dlatego radzę, kup 3 sztuki, rozmnóz, potem wpuść z 10 sztuk.
Koniki ich nie rusza, koniki lubią słaby przepływ wody, co berghie też docenia. One slabo się przysysają do podłoża, większy prąd wody potrafi je zdmuchnac. Ich siła tkwi w grupie. Kup 3 sztuki, rozmnóz, wpuść z 10 i olej brzydala i krewetki. To nie jest dobre towarzystwo dla pławikonikow.