Dawno nie pisałem - bo nie było czasu, bo nie było co napisać, bo mi się nie chciało ...
Akwarium żyje - ma się całkiem nieźle. Spsy żyją, nawet trochę rosną. Kolory mają może troszkę za ciemne ale nie "pastelowe" kolory są moim celem.
Miękkie i większość LPS radzą sobie świetnie i też rosną.
Ryby krewetki i wszystko inne co pływa i pełza też chyba żyje, ślimaki mnożą się jak głupie.
Nie mogę nigdzie znaleźć debeliusa, ale zakładam że siedzi w jakimś zakamarku.
Ostatnio szwankuje mi odpieńacz.
Zaczęło się od ślimaka, który wlazł pod wirnik (nie mam zielonego pojęcia jak tam się dostał...)
Obecnie odpieńacz buczy tak, że na noc go wyłączam, bo pomimo tego, że dźwięk nie jest szególnie głośny, to go słychać i to wyraźnie.
To chyba wszystko - należało by jeszcze dodać, że ostatnio trochę zaniedbuję akwarium, ale pilnuję, by poziom wody w dolewce był dostateczny, karmię ryby, czasem robię podmianki, tak więc nie jest aż tak źle...jakoś zdjęć jak zwykle fatalna, od razu przepraszam, jak widać nie mam do tego talentu