W akwarium, zdaje się, toczy się wojna o dominację między koralami...
Zielona acropora pada ofiarą czegoś.
Tylko nie wiem, czego. Prześwietlenie? Pasożyty? Montipora? Zapewne skończy się to dla nie tragicznie, ponieważ jest przyklejona do skały a ja i tak jestem beznadziejnym lekarzem zwierząt... Właśnie dlatego staram się nie dopuścić do żadnych chorób. Niedobory raczej wykluczam, bo reszcie korali, w tym drugiej acroporze, nic nie jest.
Rybki mają się świetnie, krewetki zapewne też. Większość korali urosła do oszałamiających rozmiarów.
briareum dalej wchodzi na szybę...
fungia już prawie się zaleczyłaanthelia parzy favię(?)
odnośnie montipory to mam takie pytanie. Jak bardzo łamliwe powinny być spsy? Czy ułamanie fragmentu powinno sprawiać problem, czy powinien on odrywać się z łatwością?
widok od boku, z mojej ulubionej perspektywy:
Czy ta asterina może być przyczyną takiego stanu acropory?
Pozdrawiam
Aha, mam jeszcze jedno pytanie. Jaka ryba będzie jeść wirki i nie pozabija się z doktorkiem?