1 godzinę temu, Słony leszcz napisał:@VDR ale w zasadzie po co ta membrana nanofiltracyjna? Że niby bakterie zatrzyma? Nawet jeśli, to przecież one potem będą się w tej membranie lęgły, rozkładały itd itp... a jak często się taką membranę wymienia? Raczej nie co kilka miesięcy jak prefiltry. Czy więc z tej membrany nie będzie więcej szkody niż pożytku? Po mojemu to o bakterie dba zakład wodociągów, tego akurat pilnują dość rygorystycznie. A z powodu membrany musiałeś dać pompę i zbiornik, bo przy samych filtrach mechanicznych i węglu po prostu odkręcasz kranik i woda leci:-) No, ja w swojej nadgorliwości zawsze rano spuszczam kilka litrów wody, żeby nie pić tego co w filtrze stało całą noc.
Tzn, pytam o tę membranę, bo osobiście jak się zastanawiałem, to nie doszukałem się racjonalnych przesłanek, żeby zamontować. Ale może o czymś tam nie pomyślałem?
A co z solami, siarczany i itp ? Nie mam wody źródlanej w kranie a gdybym chciał kopać studnie to woda będzie bardzo bogata w krzemiany i mocno zażelaziona. Źródeł i wód oligoceńskich próżno u mnie szukać. Po co nanofiltracja ? By nie pić byle czego do czego akurat wodociągom udało się dokopać, by nie pić tego co się z rur z tą wodą niesie. A niesie się sporo.
Po co nanofiltracja ? Może ten obrazek Ci Czarku coś więcej powie bo spłyciłeś temat do bakterii jakby to było głównym celem nanofiltracji.
https://www.lenntech.pl/nanofiltracja.htm
Zbiornik i pompę dodałem nie z powodu membrany a dodałem pompę i zbiornik bo koszt zbiornika był śmieszny. Zbiornik całe 80zl mnie kosztował z wysyłką a wygoda obsługi wzrosła kilkukrotnie w moim odczuciu. Pompę dokupiłem bo ciśnienie czasami pozostawia wiele do życzenia. Choć jeszcze jej nie zamontowałem bo jakoś czasu nie było Bez pompy też działa. Już nie pamiętam zapłaciłem (do RO mam drugą pompę) ale coś koło 150zl chyba za mocniejsza. Za taka do 75GPD chyba całe 80zl. Wodę w kranie mam dość twardą - jakies 14-18dKH - co prawda i tak stosuję zmiękczacz na wejściu (z racji fragmentów miedzianych dkH utrzymuję na poziomie 4-6) ale to się znowu wiążę z podniesionym poziomem sodu. Nie każdy jednak ma szansę na to by zmiękczacz mieć. Nanofiltracyjna po to by nie bawić się z RO i dodatkową tubą mineralizatora. No i po to by używać wody pozbawionej większości syfu a nie tylko mniejszości - co powodują zwykłe prefiltry i węgiel.
P.s O kazdy system nalezy dbac - polecam doczytać na temat dezynfekcji systemów RO
A i jeszcze jedno - czy warto dzbanek ? Jak sie ma twarda wode i brak innych systemów w tym zmiekczającego to warto. Ostatnio na promocjach w Biedrze kupiłęm 3 sztuki dzbanków z 6 wkładami do każdego po 30zl sztuka za komplet (1dzbanek 6 filtrów) Kamienia w czajniku nie widać. Rodzice zadowoleni.