W ramach kontynuacji wątku, krótko co w baniaku.
Po zgonie brzydala rozhulała się plaga aiptasii. Wyłaziły z każdego miejsca w skale, myślę, że bez przesady powyżej 100 szt. w miesiąc. Sądzę, że rezerwuarem była hydraulika, bo w pudełku przelewowym widzę non stop kilka sztuk. Nie czekając na dalszy rozwój wypadków kupiłem 8 sztuk krewetek l.kuekenthali z nadzieją, że sobie poradzą. Przyszło to jakieś niepozorne, szaro-pasiaste po 3-4 cm, więc tak szczerze nie byłem optymistą. I co ....? 2 tyg. nie ma ani jednej!!!! Stadko wykosiło, wszystkie łącznie z tymi, które był nawieszane na przelewie. Co więcej chyba zeżarły nawet valonię bo od czasu jak wpuściłem, dwie kępki, które miałem zniknęły. Także polecam.
I teraz tylko czekać jak dobiorą się do Lps`ów :)))
Poza tym mam małe dojrzewanie- dino, cyjano i takie tam. Najpewniej po zmianie świetlówek z lampy głównej (aktualnie 2x ati aquablue special i 2x ati coral plus - też fajny zestawik, lampa bardziej świeci na niebiesko niż na purple plus, choć zmniejszyłem temp. ledów do 13500K) i UV oraz wyzerowaniu nutrientów po zwiększeniu przepływu w sumpie.
Aktualnie NO3 i PO4 zerowe na testach kropelkowych.
Spokojnie czekam aż paskudztwo zniknie, jak wytworzy się nowa równowaga biologiczna.
Korale mają się świetnie, pozostałe parametry stabilne, Baling już po 350 ml każdego płynu!!
pozdr.,
tomko