Skocz do zawartości

Historia edycji

tomko

tomko

7 godzin temu, Raff 2020 napisał:

Hej @tomko Chciałbym się Ciebie poradzić, czy nadal podtrzymujesz opinię o arechinie?

Niedługo, będę wprowadzał większą ilość ryb i mam zamiar przepuścić je przez takową kwarantannę 

Absolutnie polecam. Szczególnie jak planujesz początkowe zarybienie i np. pokolce ( ja mam 4 pokolce, w tym białobrodego i hapatusa , z którymi wiadomo jak jest). Proponuję 8-10 dni, stężenie 15 mg/l dla pewności. Nie straciłem ani jednej ryby przez ospę. Jak zaniedbałem taką kwarantannę w późniejszym czasie, to po wpuszczeniu nowych ryb miałem 2 x rzuty ospy. W ustabilizowanym zbiorniku ryby sobie poradziły bez problemu bez żadnych działań, szczególnie, że mam lampę UV. Kwarantanna wymaga trochę samozaparcia ale wg mnie warto. Wg moich obserwacji lek absolutnie bezpieczny dla ryb, nie straciłem ani jednej w trakcie kwarantanny, ryby normalnie reagowały i pobierały pokarm. Tylko trzeba dobrze napowietrzać + cyrkulacja żeby się nie podusiły. Początkowo mierzyłem też amoniak bo tak mi radzono, ale później zaprzestałem jak nie obserwowałem jego wzrostu w ciągu 7 dni, podczas 2-3 procesów kwarantanny.

Pozdr., tomko

tomko

tomko

6 godzin temu, Raff 2020 napisał:

Hej @tomko Chciałbym się Ciebie poradzić, czy nadal podtrzymujesz opinię o arechinie?

Niedługo, będę wprowadzał większą ilość ryb i mam zamiar przepuścić je przez takową kwarantannę 

Absolutnie polecam. Szczególnie jak planujesz początkowe zarybienie i np. pokolce ( ja mam 4 pokolce, w tym białobrodego i hapatusa , z którymi wiadomo jak jest). Proponuję 8-10 dni, stężenie 15 mg/l dla pewności. Nie straciłem ani jednej ryby przez ospę. Jak zaniedbałem taką kwarantannę w późniejszym czasie, to po wpuszczeniu nowych ryb miałem 2 x rzuty ospy. W ustabilizowanym zbiorniku ryby sobie poradziły bez problemu bez żadnych działań, szczególnie, że mam lampę UV. Kwarantanna wymaga to trochę samozaparcia ale wg mnie warto. Wg moich obserwacji lek absolutnie bezpieczny dla ryb, nie straciłem ani jednej w trakcie kwarantanny, ryby normalnie reagowały i pobierały pokarm. Tylko trzeba dobrze napowietrzać + cyrkulacja żeby się nie podusiły. Początkowo mierzyłem też amoniak bo tak mi radzono, ale później zaprzestałem jak nie obserwowałem jego wzrostu w ciągu 7 dni, podczas 2-3 procesów kwarantanny.

Pozdr., tomko

tomko

tomko

6 godzin temu, Raff 2020 napisał:

Hej @tomko Chciałbym się Ciebie poradzić, czy nadal podtrzymujesz opinię o arechinie?

Niedługo, będę wprowadzał większą ilość ryb i mam zamiar przepuścić je przez takową kwarantannę 

Absolutnie polecam. Szczególnie jak planujesz początkowe zarybienie i np. pokolce ( ja mam 4 pokolce, w tym białobrodego i hapatusa , z którymi wiadomo jak jest). Proponuję 8-10 dni, stężenie 15 mg/l dla pewności. Nie straciłem ani jednej ryby przez ospę. Jak zaniedbałem taką kwarantannę w późniejszym czasie, to po wpuszczeniu nowych ryb miałem 2 x rzuty ospy. W ustabilizowanym zbiorniku ryby sobie poradziły bez problemu bez żadnych działań, szczególnie, że mam lampę UV. Kwarantanna wymaga to trochę samozaparcia ale wg mnie warto. Lek absolutnie bezpieczny dla ryb, nie straciłem ani jednej w trakcie kwarantanny, ryby normalnie reagowały i pobierały pokarm. Tylko trzeba dobrze napowietrzać + cyrkulacja żeby się nie podusiły. Początkowo mierzyłem też amoniak bo tak mi radzono, ale później zaprzestałem jak nie obserwowałem jego wzrostu w ciągu 7 dni, podczas 2-3 procesów kwarantanny.

Pozdr., tomko

tomko

tomko

6 godzin temu, Raff 2020 napisał:

Hej @tomko Chciałbym się Ciebie poradzić, czy nadal podtrzymujesz opinię o arechinie?

Niedługo, będę wprowadzał większą ilość ryb i mam zamiar przepuścić je przez takową kwarantannę 

Absolutnie polecam. Szczególnie jak planujesz początkowe zarybienie. Proponuję 8-10 dni, stężenie 15 mg/l dla pewności. Nie straciłem ani jednej ryby przez ospę. Jak zaniedbałem taką kwarantannę w późniejszym czasie, to po wpuszczeniu nowych ryb miałem 2 x rzuty ospy. W ustabilizowanym zbiorniku ryby sobie poradziły bez problemu, szczególnie, że mam lampę UV. Wymaga to trochę samozaparcia le wg mnie warto. Lek absolutnie bezpieczny dla ryb, nie straciłem ani jednej w trakcie kwarantanny, ryby normalnie reagowały i pobierały pokarm. Tylko trzeba dobrze napowietrzać + cyrkulacja żeby się nie podusiły. Początkowo mierzyłem też amoniak bo tak mi radzono, ale później zaprzestałem jak nie obserwowałem jego wzrostu w ciągu 7 dni, podczas 2-3 procesów kwarantanny.

Pozdr., tomko

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.