Skocz do zawartości

Historia edycji

palaeo

palaeo

Mam prośbę o poradę (przed szkodą?):

 

mam pomarańczowego Cycloserisa, który jest u mnie już jakieś 4 miesiące. Ostatnio został kilka razy przysypany osadem, chyba przez garbika - parę razy tak trochę, a raz zupełnie. Za każdym razem, jak widziałem, to zdmuchiwałem z niego osad, a po kompletnym pogrzebaniu odwróciłem go na chwilę "do góry nogami", żeby czastki osadu wypadły mu m. in. z otworu gębowego. Robiłem tak, bo w przeciwieństwie do Fungii nie widziałem, żeby intensywnie pompował tkanki, żeby usunąć osad (ale normalnie wysuwał czułki i jadł). Od dwóch dni widzę, że nie wysuwa czułków, i mam wrażenie, że jest nieco rozjaśniony wokół otworu gębowego. Czy sądzicie, że dojdzie do siebie, czy coś robić, czy nic nie robić?

palaeo

palaeo

Mam prośbę o poradę (przed szkodą?):

 

mam pomarańczowego Cycloserisa, który jest u mnie już jakieś 4 miesiące. Ostatnio został kilka razy przysypany osadem, chyba przez garbika - parę razy tak trochę, a raz zupełnie. Za każdym razem, jak widziałem, to zdmuchiwałem z niego osad, a po kompletnym pogrzebaniu odwróciłem go na chwilę "do góry nogami", żeby czastki osadu wypadły mu m. in. z otworu gębowego. Robiłem tak, bo w przeciwieństwie do Fungii nie widziałem, żeby intensywnie pompował tkanki, żeby usunąć osad (ale normalnie wysuwał czułki i jadł). Od dwóch dni widzę, że nie wysuwa czułków, i mam wrażenie, że jest nieco rozjaśniony wokół otworu gębowego. Czy sądzicie, że dojdzie do siebie, czy coś robić, czy nic nie robić?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.