Za przeproszeniem, straszne pitolenie. Czasy się zmieniają, akwarystyka także. Kiedyś to było hobby dla ludzi z grubym portfelem, obecnie jest dostępne praktycznie dla każdego, kogo stać na jakiekolwiek hobby. Że są szczepki w baniakach zamiast kolonii? Raz że ludzie kupują to na co ich stać, dwa - w sklepach też za bardzo nie widać dużych kolonii bo lepiej się opłaca handlować szczepkami. A żeby ze szczepki wyrosła kolonia trzeba jednak sporo czasu. Że na forum nie ma pięknych, dużych, bogatych zbiorników (też nie do końca prawda), nie znaczy że ich wcale nie ma. W dużej mierze "starym" trochę się znudziło udzielanie i dzielenie wiedzą, wrzucanie zdjęć, odpowiadanie na "banalne" pytania. Jak już się ktoś odezwie, to często lekceważąco, ogólnikowo i z pretensją o brak należytej czołobitności ze strony "młodych". To młodzi sobie muszą radzić sami, często wymyślając koła od nowa. Ale jakoś powoli idą do przodu. Oczywiście nie wszyscy, część odpada po roku czy dwóch, ale tak już jest, kiedy hobby staje się masowe a nie elitarne. Z resztą, "starzy" też zaliczają wpadki, a czasem i wykruszają się całkiem.
Co do słodkiego, to mnie się jednak bardziej podobają obecne tendencje, akwaria biotopowe, środowiskowe czy dopracowane naturalne, z porządnym sprzętem zapewniającym odpowiednie warunki, niż dawne zbieraniny wszystkiego co popadnie zwane akwarium towarzyskim, składane z najdziwniejszych rzeczy. Oczywiście mówię o odpowiedzialnych ludziach, bo umieralnie dla ryb były zzawsz, teraz może ich więcej ze względu na mniejsze bariery finansowe.
Generalnie, wbrew tego typu narzekaniom, obiektywnie, akwarystyka nigdy nie miała się lepiej.