bociek Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2021 Jako, że to mój pierwszy post na forum na wstępie Witam Serdecznie szanownych kolegów i koleżanki forumowiczów. Przymierzam się do swojej pierwszej solniczki więc postanowiłem zrobić belkę oświetleniową LED na podzespołach AQmy. Niestety pierwsze uruchomienie zakończyło się niepowodzeniem i spaleniem dwóch driverów. Przed ponownym próbami chciał bym zaczerpnąć waszej opinii co do przyczyn. Poniżej schemat połączenia całości (pdf powinien być w lepszej jakości) i przebieg zdarzeń. 1. Pierwsze uruchomienie i...nie świeci kanał 3 na driverze 700L (przyczyna banalna o czym później); na kanale 1 - driver 1500L świecą tylko dwie diody w górnej nitce; kanał 6 - driver 1200L nie reaguje na sterowanie w aplikacji. 2. Po kilku krótkich próbach ponownego włączenia belki i testach kanałów w aplikacji pali się driver 1200L. Zacząłem szukać przyczyny i na nieświecącej diodzie 10W z górnej nitce kanału 1 widzę stykający się lut minusa diody z obudową belki. Poprawiam lut (dioda już była spalona) i dalej nie świeci dolna nitka, miernik na świecących diodach pokazuje coś ponad 11V. Po sprawdzeniu dolnej nitki na diodach ok. 3,6V, a w trakcie pomiaru lekko jarzą się pozostałe diody w nitce dolnej. 3. Robię mostek na nieświecącej diodzie i dalej bez zmian (tylko dwie górne diody się świecą). 4. Zająłem się nieświecącym kanałem 3 na driverze 700L. Przyczyna okazała się banalna...podczas lutowania ominąłem jeden z "drutów" drivera i nie miał w ogóle łączenia z płytką. 5. Kolejne uruchomienie i dosłownie po 2 sekundach pali się driver 700L na kanale 2 , który wcześniej działał bez żadnego problemu. Macie jakieś pomysły czego to się sypie? Diody sprawdzone miernikiem, spalona tylko ta 10W z górnej nitki. schemat.pdf Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
NaCoMiToAkwarium Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2021 Powiem ci, że jedziesz na granicy jeżeli chodzi o zasilanie, w driverach masz 5,5A, zasilacz 5,6A - ja osobiście uważam że lepiej dobierać zasilacz aby miał on zapas około 30% - tak będzie dla niego zdrowiej, no ale to nie jest przyczyna nieświecenia i palenia się driverów. Domyślam się, że lampę robisz na jakimś aluminiowym radiatorze, więc za przyczynę obstawiał bym zwarcie na obudowie. Sprawdź miernikiem czy diody nie zamykają Ci obwodu z profilem. A jak Ci się zamykają na kilku kanałach, to prawdopodobnie zwarły się +/- driverów co w rezultacie doprowadziło do spalenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bociek Zgłoś Napisano 7 Stycznia 2021 Dzięki za podpowiedzi. Na wszelki wypadek przelutowałem podejrzane miejsca i po sprawdzeniu każdej diody z obudową wygląda, na to że przebić nie ma. Zastanawiam się jeszcze nad wyjściem GND z płytek driverów. Za co dokładnie ono odpowiada i kiedy się je wykorzystuje - tzn. wiem, że to uziemienie ale czy może coś pomóc w moim przypadku? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sith114 Zgłoś Napisano 7 Stycznia 2021 22 minuty temu, bociek napisał: Dzięki za podpowiedzi. Na wszelki wypadek przelutowałem podejrzane miejsca i po sprawdzeniu każdej diody z obudową wygląda, na to że przebić nie ma. Zastanawiam się jeszcze nad wyjściem GND z płytek driverów. Za co dokładnie ono odpowiada i kiedy się je wykorzystuje - tzn. wiem, że to uziemienie ale czy może coś pomóc w moim przypadku? Schemat wydaje się ok, rzuciłem pobieżnie okiem. Chociaż nie jestem fanem łączenia równolegle 2 szeregów ledów. Co do zasilacza fakt jesteś na granicy, ale to pod warunkiem że będziesz jechał na 100% na wszystkich kanałach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Flasher Zgłoś Napisano 11 Stycznia 2021 (edytowane) W dniu 8.01.2021 o 00:12, bociek napisał: Dzięki za podpowiedzi. Na wszelki wypadek przelutowałem podejrzane miejsca i po sprawdzeniu każdej diody z obudową wygląda, na to że przebić nie ma. Zastanawiam się jeszcze nad wyjściem GND z płytek driverów. Za co dokładnie ono odpowiada i kiedy się je wykorzystuje - tzn. wiem, że to uziemienie ale czy może coś pomóc w moim przypadku? GND to po prostu masa, pewnie jest spięte z minusem zasilania. Ze schematu wynika że nie trzeba jej łączyć chyba że na przetwornicy zasilania regulowany jest minus ale szczerze wątpię. Po przeanalizowaniu wpisu Niestety muszę stwierdzić że błąd jest po stronie montażu ledów. Napisałeś np. że po pierwszym załączeniu zaświeciło Ci 2 z 7 ledów w nitce... przy łączeniu szeregowym nie ma takiej możliwości, jeżeli zaświeciły dwie to znaczy że reszta została ominięta przez jakieś zwarcie. Nie ma sensu też mierzenie napięcia na ledach (chyba że szukasz uszkodzenia przy nieświecących ledach) ponieważ drivery regulują prąd a nie napięcie. Edytowane 11 Stycznia 2021 przez Flasher (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bociek Zgłoś Napisano 11 Stycznia 2021 (edytowane) W dniu 11.01.2021 o 09:24, Flasher napisał: GND to po prostu masa, pewnie jest spięte z minusem zasilania. Ze schematu wynika że nie trzeba jej łączyć chyba że na przetwornicy zasilania regulowany jest minus ale szczerze wątpię. Po przeanalizowaniu wpisu Niestety muszę stwierdzić że błąd jest po stronie montażu ledów. Napisałeś np. że po pierwszym załączeniu zaświeciło Ci 2 z 7 ledów w nitce... przy łączeniu szeregowym nie ma takiej możliwości, jeżeli zaświeciły dwie to znaczy że reszta została ominięta przez jakieś zwarcie. Nie ma sensu też mierzenie napięcia na ledach (chyba że szukasz uszkodzenia przy nieświecących ledach) ponieważ drivery regulują prąd a nie napięcie. Nie świeciła jedna z trzech diod 10W w nitce górnej i wszystkie trzy diody w nitce dolnej (obie nitki łączone równolegle). Przyczyną faktycznie było zwarcie na tej nieświecącej diodzie, która dodatkowo uległa spaleniu. Po jej wymianie świecą wszystkie diody w obu nitkach.... niestety aby nie było tak kolorowo świecą się tylko przez kilkanaście sekund po czym gasną. Po wyłączeniu zasilania i ponownym załączeniu zaświecają się lecz gasną po 2-3 sekundach...wygląda na to że po nagrzaniu diody są rozłączane. Kolejny problem, który się pojawił to nie mogę połączyć się z aqmą przez bluetooth (przed spaleniem drugiego drivera połączenie działało) niby się paruje ale wisi na "pobieraniu danych". Jutro będę miał kabel więc spróbuję połączenia USB. Na chwilę obecną po wymianie spalonych driverów działają obie nitki w połączniu równoległym na nowym driverze 1200L i obie nitki równoległe na driverze 1500L (te które po chwili gasną ), pozostałe diody na driverach 700L nie świecą po załączeniu zasilania. Zauważyłem, że dopiero po jakimś czasie zaczynają się lekko jarzyć ale z obawy przed kolejnym spaleniem driverów nie trzymałem ich tak przez dłuższy czas, a że nie mogę połączyć się z aqmą to nie wiem nawet jakie te kanały mają ustawienia. Na diodach zwarcia na pewno żadnego nie ma, a połowa z niedziałających nitek jest na nowych driverach. Reasumując podejrzewam uszkodzenie kontrolera aqmy. Dam znać jak podłączę pod usb. Edytowane 12 Stycznia 2021 przez bociek (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bociek Zgłoś Napisano 14 Stycznia 2021 Dziś sprawdziłem łączność przez kabel...niestety bez efektów. Arduino do wymiany? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Flasher Zgłoś Napisano 15 Stycznia 2021 Patrząc na konstrukcję całości to przy prawidłowym podłączeniu nie powinno się nic modułowi arduino nic stać. Faktem jest że porty nie są w żaden sposób zabezpieczone ale pokazuje to też jak ważna jest staranność przy montażu tego układu. Zawsze można uruchomić obydwa elementy oddzielnie i dopiero po sprawdzeniu czy płyta driverów nie ma błędów na wejściach PWM podłączyć adruino. Nie wiem jak się zachowują konkretnie te drivery ale większość bez podłączenia sterowania wysterowują LED'y i po obciążeniu wejścia dopiero je wygasza. Trzeba sprawdzić czy nie ma jakiegoś zwarcia na wejściu lub czy nie wystawia jakiegoś za wysokiego napięcia na port i dopiero po pełnym uruchomieniu podłączyć moduł arduino. W każdym razie trzeba się zaprzyjaźnić z jakimś miernikiem, sprawdzić napięcia, pomierzyć co mogło się stać... Na płycie pod arduino widać dodatkowy stabilizator... zmierz czy faktycznie na wejście płyty przychodzi 8V i czy za stabilizatorem na płycie aduino jest 5V (bo podejżewam że taki tam jest) być może że skucha jest gdzie indziej i samo nano nie padło, chociaż z drugiej strony podłączając po usb zasilasz moduł z zewnątrz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach