Sprzątam sumpa raz w tygodniu. Robiąc podmianę wody co sobotę (25l) spuszczam znaczną część wody z sumpa ściągając ile się da zaległego syfu z zakamarków. Raz na 2 tygodnie wyjmuję koszyk z siporaxem i wstrząsam nim w wylanej z baniaka wodzie po czym wrzucam go z powrotem na miejsce . Co kilka miesięcy wyjmuję z sumpa odpieniacz i pompę obiegową i myję pod kranem z syfu. Jak nie sprzątałem sumpa to NO3 i PO4 po jakimś czasie zaczynało systematycznie rosnąć i utrzymywać się na podwyższonym poziomie. Wcześniej jak miałem DSB i refugium to nie odmulałem sumpa. Zaczołem sprzątać sumpa już dawno jak po takim sprzątaniu odkryłem poprawę parametrów. Jeszcze wcześniej jak likwidowałem DSB to przekonałem się ile syfu potrafi wchłonąć piasek - woda czarna jak z kubka odpieniacza. DSB u mnie działało ale do czasu. Później PO4 rosło. Refugium też fajna sprawa ale nie przy acroporach a raczej mieszanej obsadzie. Przy filtrze glonowym NO3 i PO4 będzie nieco podwyższone niż byśmy chcieli a lanie czegokolwiek na NO3 i PO4 będzie rozpuszczać glony (błędne koło) Jak bym miał trzymać miękkie i LPS stawiał bym duże refugium. Acry będą rosły ale kolory będą takie sobie. Nie mówię że się nie da ale jest to problematyczne i nie u każdego będzie to działać.
Jak poczytasz stare tematy z przed kilku lat to zobaczysz że te piękne baniaki z DSB długo nie działały. Przeważnie po 1-3 lat zaczynały się problemy czy też wysadzenie całego zbiornika. Tak jakby cały ten syf kumulował się w piachu. Skała kumulowała PO4 a potem po przesyceniu zaczęły to wszystko razem oddawać do wody. Ja na pewno do DSB nie wrócę, choć są ludzie którzy sobie chwalą. Nie mówię tu o refugium z 2cm warstwą piasku, ale o grubej warstwie piachu.