7 godzin temu, Słony leszcz napisał:@VDR
Może być, że nikt na Twój płotek nie zwróci uwagi, ale jak spróbujesz z LP na ostro, to się przejedziesz. I będziesz mógł podstawy prawne i interpretacje wyciągać, które ich będą obchodziły tyle co zeszłoroczny śnieg.
Zapominasz całkowicie, że w Polsce nadal istnieją WSA czy NSA do których można się odwołać zaskarżając urzędnicze decyzje. Mnie również mało obchodzą interpretacje urzędów jeśli nie są one zgodne z wykładnią prawa a tym bardziej np. WSA czy NSA. A ludzie z urzędami wygrywają. Decyzje tych sądów nadal są wiążące również LP. Choćby słynny spór o to czy pieniądze uzyskane z odszkodowań przy wywłaszczeniach pod drogi stanowią dochód z gospodarki leśnej. W WSA i NSA LP przegrało i podatek CIT trzeba było płacić. Drogę przeciwko machinie urzędniczej zawsze masz i LP będzie się musiał do orzecznictwa sądów administracyjnych zastosować. Oczywiście o ile WSA czy NSA stwierdzi ze decyzje są niezgodne z prawem. Zeszłoroczny śnieg nie będzie brany pod uwagę. Każda decyzja urzędnicza musi być podparta przepisem prawa. A mówiąc wprost konkretnym paragrafem. Szkoda tylko, że w przypadku, kiedy decyzja narusza obowiązujące prawo słono się nie kara takiego urzędnika za zaniedbania, wtedy ilość absurdów prawnych jakie tworzą urzędnicy była by zdecydowanie mniejsza. A i by aktywniej nadążali za zmieniającym się prawem. Budowałem się 5 lat i z niejednym absurdem już walczyłem. Włącznie ze zmianą projektu drogi powiatowej przebiegająca przez moją działkę (a w zasadzie przez 3 budowlane). Dwa lata walki i z "przeprojektujemy drogę na Pana koszt" zrobiło się "projektant przeprojektuje drogę na własny koszt". Ale tak to już jest jak się twierdzi, ze moja działka budowlana widnieje na mapach jako las (dostałem to na piśmie). Widzisz Czarek - jakbym nie poszedł na ostro z PZDP to dziś bym miał działkę o 5 m węższa i zbyteczny rów ze ścieżką wyłącznie rowerowa zamiast ciągu pieszo-rowerowego bez rowu
Jakbym Ci odtworzył nagrania co mówił urząd, co projektant a co wysyłali w pismach to byś się zdziwił jak można sobie tak dołki kopać. Mógłbym książkę napisać na temat wszystkich absurdów z jakimi się przyszło mierzyć, jak i z wszystkimi decyzjami - które nie miały podstaw prawnych.
Wracając do tematu ogrodzenia. Rozmawiałem z gminą, rozmawiałem ze starostwem, z leśniczym też zamieniłem przez telefon parę słów - jeśli chodzi o ogrodzenie i jego postawienie - nikt nie stwierdził, że nie można, bo nie ma przepisu, który by zabraniał, poza MPZP w którym mogą być różne zapisy. Te zapisy oczywiście można również zaskarżyć Nie mniej zanim będę rozmawiał z leśniczym już na moim terenie, wolę znać przepisy prawa by wiedzieć czy to co mówi jest poparte faktycznie przepisami prawa a nie widzimisię bo tak było od wieków. Widzisz Czarek we własnym lesie również mam prawo do wycinki drzew na określonych przepisach, jak również drzew chorych. Być może potrzebne będą wycinki pielęgnacyjne. Dlatego chce zebrać informacje od praktyka a nie teoretyka Dlatego szukam kogoś kto jest od lat z tematem a nie bazuje na informacjach wyłącznie z netu. Chcę być po prostu na tym samym poziomie z leśniczym i móc rzeczowo rozmawiać o tym co mogę a czego nie mogę i dlaczego nie mogę.
A jak na razie to znam 3 ustawy: Ustawa o lasach, Ustawa o ochronie gruntow lesnych i rolnych oraz Ustawa o ochronie przyrody. Czwartą o prawie budowlanym też znam.
7 godzin temu, michall_181 napisał:No tu niestety Leszcz ma rację, skoro już trochę posprawdzałeś to ja bym brał geodetę do wytyczenia granic działki, ewentualnie scalić co trzeba( chyba że planujesz budowę za kredyt to nie polecam) i tyczysz granice działki pod budowę ogrodzenia
Geodeta to paliki już nabił przy wyznaczaniu granic działki kiedy nastąpiło podzielenie działek na poszerzenie mojej Scalić nie scalę bo mam hipotekę a bank na pewno nie zgodzi się na działkę leśna
Nie mówiąc, że kukułcze jajo mi niepotrzebne - a nie wiadomo co jeszcze się w przepisach zmieni. Nie mniej wyznaczenie granicy działki z budową ogrodzenia niewiele ma wspólnego i samo wyznaczenie granicy nic nie zmienia w kontekście budowy samego ogrodzenia.