szczoteczka do zębów, jak już pisał @michall_181 to najlepszy przyjaciel w takich kostkach
bierzesz w łapki i pucujesz aż się będzie świecić, jak psu jajka - u mnie przy dojrzewaniu w jednej kostce próbowały się pojawiać - jednak codziennie, gdzie tylko się kępka pojawiła pucowałem, po tygodniu zapomniałem o glonach (nie miałem konieczności zaciemniania ) moje kosteczki cały czas dojrzewają tak dla jasności
nie mam tylko pojęcia, jak ty potem te farfocle odfiltrujesz tym pacikiem ....
nawet, jak zgasisz światło i zaciemnisz kostkę to i tak Cię czyszczenie nie minie - w podłożu też masz masę syfu, jak to ruszysz to będzie kolejna epidemia, jak ten cały syf pójdzie do wody
a ze "wspomagaczy" to co tam wlałeś ?
założyłeś 3 tematy - wtopa za wtopą w każdym (wszędzie dostawałeś precyzyjne wskazówki), zamiast się uczyć na błędach to wymyślasz
na tym forum jest już wszystko napisane 100x na każdy temat
ja przejrzałem większość tematów z kostkami o podobnym litrażu - to jest kopalnia wiedzy