Ja nie mam pomysłu co może być głównym problemem, Jak na moje oko (nie mam wieloletniego doświadczenia w akwarystyce morskiej) to masz trochę za słaby obieg wody i słabą wymianę gazową (zamknięty kubełek plus nisko umieszczone cyrkulatory=mała powierzchnia kontaktu wody zpowietrzem). Może miałeś pecha ze skałą i piachem i coś w niej siedzi i się uwalnia.... Plagi wirków nie widać?
Przy tym świetle i parametrach wody (zakładam, że nie masz kosmicznego NO2 i amoniaku oraz temperaturę w granicach normy) to miękkie korale powinny sobie poradzić, a na pewno nie powinny zamierać. Może inni coś poradzą.
Osobiście zrezygnowałbym z kubełka na rzecz kaskady....a nawet dwóch.
Trzymam kciuki aby mimo wszystko zaskoczyło.