Dokładnie, nie chodzi o zapach wody w akwarium, który bardzo lubię. Nigdy też nie miałem specjalnych problemów ze śmierdzącą wodą. Chodzi właśnie o ten smrodek wilgoci po wejściu do mieszkania. Jak okna są uchylone nie ma problemu, ale po kilku godzinach zamknięcia na głucho już owszem. Nawet zacząłem badać temat rekuperatorów takich, co się je w dziurze w ścianie zewnętrznej montuje, ale to się wydaje lipa jednak. Ktoś używa uczyszczacza powietrza? Ludzie chwalą philipsa, ale na ile skutecznie one usuwają nieprzyjemne zapachy w praktyce?
W sumie to nie wiem, czy nie lepszym miejscem na ten temat nie byłby oftopic, sorki.