Dziś dzień 8 istnienia akwarium i kompletnie nic się nie dzieje, ale ale. Trochę info dla potomnych bo sam widzę, jak wertuje Internet patrząc jak to u innych wyglądało.
Jak pisałem, 8 dzień od zalania. Brak oznak dojrzewania.
Podałem bakterie, wrzuciłem trochę papu i czekam.
Dziś orędzie dla nowych przed założeniem. Nie lekceważcie tematu automatycznej dolewki wody bo to naprawdę nie żarty Litr wody dziennie musiałem dolewać bo tyle parowało (zimny pokój, suche powietrze) i oszaleć się dało ciągle paradując z buteleczką. A to ważne bo zasolenie jest niestabilne (albo mój aerometr Sera, ale chyba nie) i warto trzymać równy poziom wody.
Ja zdecydowałem się na automatyczną dolewkę Aqua Trend bo czytałem dużo że świetnie nadaje się do malutkich akwariów i wizualnie też dobrze się prezentuje. W załączeniu przesyłam dwie fotografie podglądowe jak to mam skonstruowane, a konstrukcja to nieskomplikowana .
No i trapią mnie przemyślenia. Co tam wpuścić na początek i żeby tego nie pozostawiać w 70% przypadkowi. Początkowo miało to być briareum i xenia ale coraz mniej mi się podoba ten temat. W sprzedaży po trójmieście dostępne są przeróżne piękne korale. Tu Duncanopsammia piękna, tam Euphyllia glabrescens o nieziemskim wręcz kosmicznym kolorze, a ja tu bez testów i z solą AF Sea Salt. No i zastanawiam się czy z tej okazji jednak nie zmienić strategii zaopatrzyć się w testy na NO3 NO4 bo kiepsko wrzucać takie korale w ciemno do świeżego akwarium i kupić paczuszkę soli AF Reef Salt (kurde a tamtej tyle zostało, że aż serce mi pęka bo nie cierpię marnotrawstwa, no ale tą bym zużywał chyba rok robiąc co tydzień podmiany w tym maleństwie (worek 7,5kg).
Na pewno wymaga to przemyśleń (i może jakiś rad, spostrzeżeń od kogoś od was? ;>) bo z tego co widzę, największy błąd początkujących tutaj to pośpiech, za duża ilość zwierząt na początku i podchodzenie do tematu na pół środkach, że jakoś to będzie a później jest smutno i nie zawsze robi się wesoło.
Gorąco pozdrawiam z wietrznej nadmorskiej północy Polski