No to mała aktualizacja bo po zmianach trochę poogarniałem termat. Po pierwsze to wyleciała lampka AquaEl i wleciała Aqua Medic Qube 30 która z pomocą mojego Fluvala pilnuje teraz oświetlenia. Różnica kolosalna. Zmieniłem też sól z Aquaforest Reef Salt na Tropical Marine Power Reef Salt. Tu też pojawił się problem bo dawno nie badałem zasolenia i odkryłem, że mam 1.029 wg hydrometru Sera (ten spławik z malutką podziałką) więc na dzień dzisiejszy zszedłem na 1.028 i nie wiem czy mam czekać do następnej podmiany (za tydzień) czy stopniowo odlewać i dolewać RODI.
Sinularia fluo coś się buntuje od kilku dni. Po zmianie oświetlenia w końcu zaczęła wyglądać ładnie i zdaje się że od czwartku jak kleiłem kilka korali coś się stało niedobrego. Czas pokaże :<
Glony są, ale kij, nie będę wariować, gdzieniegdzie nawet pozwalam im rosnąć - skoro musza być to lepiej tam gdzie nie przeszkadzają. Nie wiem czy to dobra logika.
Mam nadzieję, że to w końcu doprowadzę do ładnego akwarium z zdrowymi koralami.
PS. Rybki są i żyją ale lubują się w siedzeniu w kącie pod filtrem i wychodzą tylko na jedzonko. Czasem mam myśli, że dodał bym jeszcze jakąś rybkę, żeby to ożywić, ale za bardzo nie wiem co mógłbym bezpiecznie dodać.
Rok temu na początku lutego (2022) kupiłem pierwsze szczepki korali, w tym piękną Montipore ,,Bali Pink Samarensis" i niestety po wsadzeniu do akwarium stopniowo padała... Podejrzenia mam takie iż źle ją zaaklimatyzowałem, a druga sprawa że akwarium było bardzo młode i po prostu jej się nie udało. No i górne zdjęcie na kolarzu w załączniku pokazuje jak wyglądała. Trup. Martwy kawałek wapiennego szkieletu i już puste dziurki po polipach gdzie już nikt nie mieszkał bo jego mieszkańcy byli martwi.
Smutno mi było, jak zawsze gdy tracę zwierzę. Ah ta próżność ludzka, ryzykują życie zwierząt żeby z próżnych pobudek trzymać je w swoim prywatnym akwarium.
Uznałem, że póki co szkielet zostaje niczym niemy pomnik mojej porażki. To była dobra decyzja. Nie wiem kiedy się zorientowałem, ale minęły miesiące aż spod glonów zauważyłem kolor pomarańczowy. Stopniowo co podmianę/serwis usuwałem ostrożnie glony i cyjano którego miałem od groma swojego czasu. Było tam na krawędzi podstawki kilka żywych polipów! zmartwychwstały kurde! Zacząłem dbać by niczym nie zarastały i delikatnie dokarmiać co tydzień. Po 11 miesiącach wygląda tak jak na załączonym zdjęciu ʕ•ᴥ•ʔ Za chwilę będzie elegancki krzak! Takie uratowanie korala dale mi mega satysfakcję i strasznie się cieszę!