Godzinę temu, Ariel napisał:Dasz radę bardziej rozszerzyć temat ? Bo hemoglobina jest praktycznie w każdym pokarmie i to nie tylko rybnym .
Spróbuję.
Hemoglobina to w 90-95 procentach białko. Używana jest jako DODATEK paszowy uzupełniający pasze w pełnowartościowe (pełny skład aminokwasowy) białko. W naszym przypadku, przy stosowaniu go jako pokarmu dla korali, problemem jest jej wysoka (ok 80%) rozpuszczalność w wodzie. Większość korali (te żywiące się planktonem) jej nie wyłapie i, po rozłożeniu przez bakterie, staną się znacznym żródłem nutrienów.
Można by było dodawać ją w niewielkiej ilości do pokarmów zawierających substancje żelujące i w postaci takiego żelu karmić bezpośrednio korale.
Ale samą hemoglobiną...... przecież po rozpuszczeniu jest to prawie klarowny roztwór.
Godzinę temu, AnT napisał:Przeczytajcie uważnie pierwszy post.
Hemoglobina suszona . I tyle nie inne bajerki .
Suszona hemoglobina to nic innego jak suszone krwinki czerwone pochodzące zazwyczaj z krwi wieprzowej - uboczny produkt pochodzenia zwierzęcego.
Chyba, że znalazłeś jakąś labolatoryjnie czystą hemoglobinę przeznaczoną dla przemysłu farmaceutycznego.