24 minuty temu, Aquaman napisał:
Mam problem ze skałą. Kupiłem trochę suchej skały od osoby prywatnej. Niby wszystko ładnie wyglądało. Jedna była tylko lekko zagloniona. Moczyłem ją kilka dni i już wyciągam żeby przełożyć do zbiornika a tu smród... Istne szambo
Nie capi tak mocno ale jak się przyłoży do nosa to czuć szczynami. Na jednym kawałku znalazłem jakąś glistę 4-5 cm i wyglądała jakby się rozkładała. Kilka skał zarosło lekko glonami i był też miejscami brązowy nalot. Wyczyściłem go szczoteczką. Czy to może być przyczyna tego stworzenia? Wszystkie skały tym capią. I jak sobie z tym poradzić? Słyszałem, że jest na to jakiś środek.
Pewnie była to żywa skała i..... zdechła więc się w niej rozkłada organika i śmierdzi.
Proponuję namoczyć skałę albo w podchlorynie sodu (np wybielacz ACZE) albo w roztworze perchydrolu na kilka- kilkanaście dni. Potem wypłukać i wysuszyć.