Co do choroby, to jestem ostrożnym optymistą, nie zgadzały się kluczowe objawy zarówno plistoforozy, puchliny wodnej, a do mykobakteriozy, której się wcześniej obawiałem, były zupełnie nie podobne.
Zaobserwowałem małą, około półcentymetrową krewetkę. Oczywiste jest, że nie jest potomstwem tych kupionych we wtorek. Zatem skąd się wzięła?
5 godzin temu, Arek77 napisał:Boisz się glonów włosowatych..... a czy one nie są przypadkiem idealnym pokarmem krewetek?
Dziękuję za informację. Kolejna istotna rzecz, której nie wiedziałem...