Podłączę się do tematu z prośbą o radę. Mam w akwarium (600 l w obiegu, akwarium 150 x 60 x 50h) Paracanthurus hepatus i Zebrasoma veliferum (z pokolcy). Chciałbym dołożyć Chelmona rostratus, ale z opisów wynika, że pokolce mogą go zamęczyć. Poradzono mi (sklep w którym się zaopatruję), że jeżeli na czas aklimatyzacji - zaprzyjaźnienia się rybek - dodam lustra, tak, aby zająć pokolce własnym odbiciem, Chelmon powinien przestać wzbudzać agresję u pokolców. Czy takie postepowanie ma sens? Czy raczej zrezygnować z Chelmona? Doczytałem, że zapewnienie pokolcom stałego dostępu do glonów Nori obniży agresję w stopniu wystarczającym do akceptacji Chelmona, ale czy macie jakieś doświadczenia w takiej sytuacji? Z góry dziękuję za pomoc
Chelmon, którego mam zamiar kupić zjada mrożonki, poza tym akwarium jest dojrzałe, nie powinien mieć problemu z pokarmem ze skały.