Hej,
Może ktoś podsunie pomysł na rozwiązanie. Akwarium mix lps i sps, 130x70x55 500L, otwarty aquascape.
Mam bardzo dużo gąbek, niektóre płonące tak, że porastają szkielety euphylli aż po tkankę i mam wrażenie, że się trochę tkanka cofa od nich.
Jakich znamy gąbkożerców bez specjalnego ryzyka dla LPS? Wiem o Zanclus cornutus i nie byłbym specjalnie przeciwny temu pomysłowi, mógłbym się poświęcić dopilnowaniu diety ale jednak ta ryba chyba lubi więcej przestrzeni, nie ?
Obsada: hepatus, flavescens, desjardini, 2x mandaryn wspaniały, doktorek , 2x błazen, cubicus, leucoataenia