41 minut temu, jasiu napisał:Kolejny mędrzec " masa informacji w internecie".
Powiedz jakie to lekarstwo odkryłeś skoro nawet z weterynarzem rozmawiałem.
Są środki zabijające kulorzęska, ale ryby nie leczą bezpośrednio.
Dlatego nie korzystam z forum, bo to ciągle strata czasu.
Ci co się znają wolą sie nie oddzywać, a reszta powinna milczeć, bo nic mądrego nie wie.
Jasiu przeczytaj proszę uprzejmie raz jeszcze cały wątek, w którym piszesz. Jest tu wszystko wyłuszczone co można realnie sensownego zrobić. Każdy z nas "starych" morszczaków przerabiał ospę. Skuteczne leczenie farmakologiczne, można podjąć w akwarium kwarantannowym, w głównym wybijesz kulożęska i przy okazji większość obsady - koralowce, bekregowce etc. Chyba nie o to chodzi. O ospie trzeba myśleć zanim wpuścisz trefną rybę do zbiornika bo potem to daremny trud. Przerobiłem wszystkie preparaty na ospę, które można stsosować w głównym i niestety stwierdzam, że wszystkie można o kant du...y rozbić. Napisałem Ci co zrobić. Jak chcesz walczyć o rybkę, odłów ją do osobnego zbiornika i tam lecz a głównemu daj spokój. Niestety kwarantanna dla chorej ryby to też ogromny stres, więc czesto przestają jeść i tak marnie kończą. Części obsady nie uratujesz i trzeba się z tym pogodzić.